Rozdział 10

385 29 37
                                    

Wziął moją rękę i złączył ją ze swoją, przy czym położył ją na swoim kolanie.

Totalnie nie zrozumiałem co się wydarzyło, ale było to całkiem.. Miłe?..
Jeżeli można to tak nazwać.

Zrobiłem się trochę różowy, lecz na szczęście w sali było ciemno. Gdyby to zauważył byłbym już skończony. Postanowiłem nie ruszać ręki, by nie utrudniać mu życia i skupiłem się na filmie.

Horror ten był straszny. Wiele razy podskoczyłem z siedzenia, przez co Łukasz i Krystian się ze mnie śmiali.

Łatwo im mówić. To nie oni boją się od zawsze horrorów. Odkąd pamiętam byli bardziej odważni ode mnie, chociaż to wcale nie tak, że byłem słaby. Po prostu bałem się wielu rzeczy..

Najbardziej przeraża mnie samotność.. Przez moją depresję po mojej głowie krążą różne myśli. Zaczynając od totalnych błahostek, po wszelkiego rodzaju paniki i kończąc na śmierci.

Życie z depresją jest cholernie ciężkie, ale na opowiadanie o tym jeszcze przyjdzie pora, na razie wrócę do rzeczywistości, bo akurat kończy się ten jakże zacny film.

Wstaliśmy z siedzeń. Zabraliśmy ze sobą wszystko, bynajmniej tak mi się wydawało, bo sprawdziliśmy wszystkie zakątki. Gdy się upewniliśmy w 100% wyszliśmy z kina.

✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩

E- I jak, podobał wam się horror?

B- Jak dla mnie strzał w dziesiątkę, uwielbiam tego typu straszne filmy.

K- Moim zdaniem mógłby być lepiej wykonany, bo widziałem niedociągnięcia.
Na przykład widać było w jaki sposób wykonane jest powieszenie się tej dziewczyny. Ale tak to mega.

E- Cieszę się, że jesteście zadowoleni. Właśnie o to mi chodziło.

B- Dobra, dzięki Kamilek i tobie też Krystian, za super spędzony czas dziś i wczoraj, może jeszcze się spotkamy przed moim wyjazdem, ale ja już muszę lecieć.

E- Rozumiem, jeżeli musisz, to nie będę cię zatrzymywać. Do zobaczenia.

K- Siemka Blacha, pamiętaj, że super jesteś.

B- Narka chłopaki! Wy też jesteście super.

Pożegnaliśmy się z Blachą, bo nie wiadomo czy jeszcze podczas jego pobytu tutaj się zobaczymy. Postanowiliśmy, że Krystian wróci już do swojego domu, więc zrobiłem to samo.

✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩

Była godzina 22:06, więc skoro lekcje miałem zrobione, to postanowiłem iść się umyć.

Załatwiłem wszystkie wieczorne potrzeby i skierowałem się znów do swojego pokoju.

Przez chwilę myślałem czy nie jestem głodny, lecz stwierdziłem, że nie ma sensu już nic jeść.

Wszedłem do pokoju i położyłem się na łóżku. Zgasiłem światło, ponieważ znając mnie znowu usnę z włączonym, a rachunek ciągnie.

Postanowiłem pooglądać odcinki na youtubie. Nie były one najgorsze, lecz najciekawszymi też ich nazwać nie można.

Zacząłem powoli usypiać, by wyspać się do jutrzejszej szkoły. W pewnej chwili usłyszałem trzask. Zignorowałem go. Wolę nie panikować, bo ostatnio okazało się, że to tylko głupia szafka.

Szczerze, zupełnie nie wiedziałem czy dobrze robię, ale zamknąłem oczy i oddałem się miękkiemu łóżku, oraz cudownym krainom.

✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩

Siemkaa! Rozdział jak rozdział, trochę się zaczyna dziać między chłopakami. Może w końcu ruszą dupy, bo każdy wie, że mają się ku sobie.

Dziś tradycyjnie nie za długo. Staram się cały czas być regularna, ale moje lenistwo daję górę.

Tradycyjnie miłego dnia / nocy <33


                                                        ~~446 słów

Jesteś pewien? || Nexe x EwronOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz