wybrana opcja B
Siedziałem na parapecie kiedy nagle przyszedł do mnie Hinata, nie wiem jakim cudem ten mały typek jest Alfą... życie jest bardzo nie fer.
Zdjąłem z uszu słuchawki i spojrzałem na niego- czego chcesz krasnalu?- warkłem pod nosem a ten usiadł koło mnie
- no bo mam sprawę- podrapał się po karku, a ja przewróciłem oczami i przybliżyłem się do niego by powiedział mi na ucho o co mu chodzi- czy mój zapach jest fajny dla omeg?- zapytał, a ja próbowałem sobie przypomnieć jego zapach. Od czasu oznaczenia nie czuję alf..
- jest dość okej, dlaczego pytasz akurat mnie?- zapytałem marszcząc brwi i nie wiedziałem co ten rudy debil chcę
- jest omega, Którą lubię...ale nie wiem czy mam szansę z innymi alfami- zrobiło mi się go trochę żal, że nawet jako alfa nie ma wiary w siebie
- po prostu zagadaj puki masz jakieś szansę, omegi w tym świecie nie mają za fajnie i nie wiesz kiedy stracisz okazję na swój ruch- pogłaskałem jego włosy by dodać mu trochę otuchy...kurwa zrobiłem się jakiś miły przez to ugryzienie
Rudy uśmiechnięty przytulił mnie i pobiegł sobie w inną stronę, jestem szczerze ciekawy o kogo może chodzić, trochę źle będzie jeśli to chodzi o Kageyame, mój przyjaciel dosłownie go całował więc Krewetka może mieć złamane serce...
jakoś przeżyłem lekcję do końca i w sumie na moje szczęście dziś nie ma treningu, wyszedłem ze szkoły ...
(opcja A)
zobaczyłem Samochód... dobrze wiedziałem do kogo należy, rozejrzałem się i podeszłem do niego. Bez słowa wsiadłem do środka(opcja B)
stałem przy schodach na Tadashiego by wracać z nim do domu jak zawsze