wybrana opcja B
Yaku nagle skręcił i złapał mnie za biodra...
- zróbmy sobie dziś wagary ?- uśmiechnął się do mnie wrednie, a ja spojrzałem na niego z góry- niegrzeczna mamuśka? gdzie to zapisać...- Zaśmiałem się i wziąłem go na ręce podnosząc go za tyłek
- mam w sumie wolny dom, możemy iść do mnie- zaczął całować mnie po szyi, a ja zamruczałem szczęśliwy. Zaniosłem go do jego domu, dał mi swój kluczyk do mieszkania i Wszedłem do niego i zdjąłem nam buty. Kicia zdjął z siebie sweter i koszule ...oh kicia chcę na poważnie.- możesz przyspieszyć i ruszyć ten twój tyłek do Mojego Pokoju?- ugryzł mnie w szyję, a ja poszedłem szybko do jego pokoju.
oh ubrania to szybko z nas zleciały i bawiliśmy się tak dobrze, że zepsuliśmy jego łóżko.
stałem trzymając go na rękach i patrzyliśmy na połamane łóżko
- emm trzeba coś wymyślić by twoi rodzice mnie nie zabili- Powiedziałem, a on nadal zmęczony przytulił się do mnie
- postaw mnie na fotel... bolą mnie biodra jak mnie trzymasz- nadymał policzki.
postawiłem go na fotel
(opcja A)
ogarnąłem łóżko, a raczej jego resztki... Po kilku godzinach poszedłem z Yaku na herbatę do Bokuto i Akaashiego, Nawet Kenma i Chibi chan z nami poszli(opcja b)
Yaku był naprawdę zmęczony i zasnął na fotelu.
Kiedy się obudził poszliśmy na spacer bo Kicia jest za tezą " ból bioder trzeba rozchodzić"