wybrana opcja A
Niestety lub stety zobaczyłem jak Yamaguchi próbuję uciec z sali gimnastycznej
- w tył zwrot młody zboku, nie ma macania na mojej warcie- zagroziłem mu palcem a on spanikowany spojrzał na mnie
-ale ja tylko do łazienki- myśli, że ja głupi jestem?! pokazałem mu palcem by usiadł obok
- czy chcesz dostać wpierdol jeśli wyczuje na Kageyamie twój zapach?- zmarszczyłem brwi, a on zrezygnowany usiadł obok mnie.
- czemu tu siedzisz senpai? przeczuwałeś, że będą ucieczki?- zapytał patrząc na mnie, a ja podrapałem się po karku, trochę mu się wyżaliłem, że męczy mnie Oikawa i chciałbym jakoś zagadać ale nie mam jakoś okazji przez to, że ciągle ktoś się wokół niego kręcił
-i po prostu nie mogłem zasnąć- powiedziałem spokojnie niczym się nie przejmując.- idź już lepiej na salę- na szczęście mnie posłuchał i poszedł na salę, ale zaraz znów ktoś wyszedł...tym razem Oikawa od razu usiadł obok mnie- kolejny nie może spać?- zmaszyłem brwi
- po prostu poczułem twój piękny zapach i stwierdziłem, że przyjdę- uśmiechnął się do mnie
- na mnie takie kiepskie słowa nie działają, nie jest taki jak inne omegi, nie strzelę buraka bo pochwalisz mój zapach- powiedziałem poważny, a on przybliżył się do mnie, rozmawialiśmy spokojnie na wiele tematów i powiedziałem mu w prost, że nie jestem omegą, która pozwoli się źle traktować i jak będziesz trzeba to mu wpierdole.
- i to mnie właśnie w tobie kręci- przybliżył się jeszcze trochę
( opcja a)
odsunąłem się od Niego na chwilę...ale później przyciągnąłem go do siebie i przytyliłem go(opcja b)
złapałem go za kark i przybliżyłem go aż tak blisko, że połączyłem nasze usta.