Wybrana opcja B
Siedzieliśmy chwilę i Bokuto zaproponował pójście po jedzenie, powiedziałem, że ja z Akaashim zostaniemy bo Omega w ciąży przecież nie może się męczyć .
Jak zostałem z nim sam poczułem, że Akaashi się stresuję, zdziwiony popatrzyłem na niego
- Akaashi...to nie jest jego dziecko prawda?- zapytałem patrząc na niego. Otworzył szeroko oczy i patrzył na mnie przestraszony... trafiłem
- ...ja...ja...Kuroo- kurwa zestresowałem go, od razu go przytuliłem- Ten alfa był taki silny...ja nie mogłem się wyrwać- zaczął płakać- t-to było-o już po tym jak Bokuto mnie oznaczył....nie wyczuł tego-nie przestawał płakać. Starałem się go uspokoić, na szczęście po chwili mi się to udało
- Akaashi Spokojnie, ja nic mu nie powiem... wiem jak w świecie, wiem, że w tym dziwnym kraju to ty został byś uznany za winnego...ale to nie twoja wina- pogłaskałem go po policzku. rozumiem czemu nie powiedział Bokuto prawdy... rozumiem też czemu nie chciał usunąć dziecka gwałciciela. Omega po usunięciu ciąży więcej nie może mieć dzieci
---------------Akaashi------------
Stało się to czego nie chciałem, ktoś odkrył prawdę, zostałem zgwałcony przez Alfę jak wracałem z treningu, byłem już oznaczy więc nikt nie wyczuł.
Nie chciałem by Bokuto uznał mnie za brudnego Dlatego nic nie powiedziałem... Jak dowiedziałem się o ciąży bałem się bardzo, ale jestem świadom, że to nie jest dziecko mojego alfy... ja już pokochałem to dziecko, chcę je wychować z Bokuto... będzie najlepszym ojcem na świecieKiedy wrócili z jedzeniem zjadłem i myślałem nad wszystkim... Goście wyszli po czasie i byliśmy już sam podeszłem do niego i przytuliłem go i bez słowa dałem mu buziaka w policzek,
______________
opcja A
złapałem go za rękę, Bokuto spojrzał na mnie i widocznie się zmartwił... wziąłem wdech i postanowiłem mu powiedzieć prawdęopcja b
uspokoiłem go, postanowiłem nie mówić mu prawdy..