Minęły dwa dni, Marcus jeszcze nie wiedział, że Nadia kogoś ma.
Dziewczyna siedziała ze swoim chłopakiem na stołówce. Theo trzymał ją za rękę i dziewczyna spojrzała w stronę drzwi. Wszedł Marcus z Salazr. Był uśmiechnięty do momentu gdy zobaczył Nadię z Theo. Zauważył, że ten trzyma ją za rękę. Marcus zacisnął pięści i udał się do stolika razem z Marią. Nadia odpowiedziała go wzrokiem. Nagle poczuła, że Theo mocno ją ścisnął za rękę.
- po co się na niego gapisz?!- warknął w stronę dziewczyny. Marcus przysłuchiwał się ich rozmowę bo usiadł obok.
Usłyszał tylko to co powiedział Theo bo Salazar go zagadywała.
- było mi tak dobrze, musimy to powtórzyć- odparła Salazar.
Tym razem Nadia podsłuchała. Jej oczy się zaszkliły.
- ej coś ci się stało?- zapytał Theo lecz Nadia nic mu nie odpowiedziała tylko wyszła.
Udała się do toalety lecz Theo poszedł za nią.
- Nadal go kocham rozumiesz?!- warknęła na niego a po jej policzkach spływały łzy.
Chłopak pchnął ją na ścianę tak mocno aż ona syknęła z bólu. Theo do niej podszedł i zacisnął rękę na jej szyi.
- jesteś moja rozumiesz to? Nie pozwolę na to by on znów cię dotykał- syknął patrząc w jej przerażone oczy.
- jesteś taki sam jak Jordan- odparła łamiącym się głosem.
- jaki Jordan?- chłopak spojrzał na nią zdezorientowany.
- mój były który się nade mną znęcał- odparła i w tym momencie chłopak ją puścił.
- jeśli nie chcesz bym był jak on to się nie zbliżaj do żadnego chłopaka rozumiesz?- warknął na co Nadia pokiwała głową.
Gdy chłopak wyszedł spojrzała w lustro i na szyi miała czerwony ślad. Wiedziała, że zrobi się z tego siniak.
Poszła do swojego pokoju i ubrała golf pod koszulę by zakryć ślad.
*
Po lekcji Nadia udała się do biblioteki gdzie do niej przyłączył się Willie.
- i jak tam?- zapytał siadając na przeciwko dziewczyny.
- Marcus już ją pieprzy- warknęła i nagle ktoś pociągnął ją za nadgarstek. Był to Theo.
- możesz mnie już puścić?- zapytała lecz ten ciągnął ją aż do jej pokoju.
Gdy zamknął drzwi spojrzał na nią. Jego szczęka była mocno zaciśnięta. Zamachnął się i uderzył ją prosto w twarz, powodując jej upadek.
Dziewczyna szybko złapała się za bolące miejsce. Theo podszedł do niej i pociągnął za włosy by wstała.- co ci kurwa mówiłem?!- wrzasnął.
Nadia nic mu nie odpowiedziała a on złapał ją za nadgarstki i przygwoździł do ściany.
- no powiedz coś kurwa? Nie potrafisz mówić?!- wrzasnął na nią.
Nadia próbowała się uwolnić lecz niestety chłopak był za silny. Znów uderzył ją w twarz i zostawił samą w jej pokoju.
Dziewczyna zaczęła płakać. Miała już wszystkiego dość. Zaczęła żałować, że wróciła do tej szkoły.
Nagle do pokoju wszedł Billy.
CZYTASZ
•you need someone who will love you• Marcus Lopez Arguello
FanfictionTo opowieść związana z Marcusem z Serialu" Deadly Class". W tym samym czasie co Marcus do szkoły dochodzi nowa dziewczyna. Ma złą reputację ale czy naprawdę jest taka zła jak o niej mówią? Dziewczyna zauważa, że Marcus jest wyjątkowy i zaczyna mu po...