87. Sumienie

30 9 2
                                    


Słyszysz pisk po zamknięciu oczu,
Słyszysz powiew wiatru na mleczu...
Powstaje z niego dmuchawiec,
Który jest jak marzeń latawiec,

Chcesz ulżyć sobie od pisków,
Wrzasków i ludzkich nacisków,
Ale ten pisk nie zniknie,
Masz to u diabła na piśmie...

Ten pisk to Twoje sumienie,
Które z łatwością nie odpłynie...
Zatonie jedynie w oceanie żalu,
Gdy będziesz na krwi balu...

Będzie Cię ten pisk nękał,
Choćbyś z bólu stękał,
Wykopie dla Ciebie dół,
Gdzie będziesz glebę żuł...

*******
10 czerwca 2021r.

Amatorska PoezjaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz