75. Ciche i chłodne noce...

31 12 10
                                    


Im dalej brnęłam,
Tym bardziej bolało...
Na deszczu mokłam,
Modląc się by już przestało...

Patrzałam na nią, wiedząc,
Że ona była lepsza,
Oczarowywała tylko siedząc!
Przez nią wszystko mi się miesza...

Bo właściwie kim dla Ciebie byłam?
Przecież mówiłeś, że to mnie kochasz...
Ale teraz już dawno się z Tobą minęłam
I teraz się ze śmiechu miotasz...

A ja za Tobą tęsknię
W te ciche, chłodne noce...
I cała dusza mi mięknie,
Gdy gniją naszej relacji owoce...

*****
5 maja 2021r.

Amatorska PoezjaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz