68. Paradoks priorytetów

37 11 15
                                    


Radość przepłynęła po wzgórza horyzoncie,
Wypędzając ból czający się w ciemnym koncie.
Patrzcie! Słońce wyplątało się z szarych chmur!
Runął z hukiem starej i ciężkiej boleści mur...

Mur trzymający nas w ciemnej zaklętej klatce,
Wieszali nas tam na depresji silnej miarce...
Ale dziś mówimy odważnie : ,,Dość wreszcie!"
Nie możemy już żyć w tym nieludzkim zamęcie!

Po co nam wszystkim te pieniądze i sława?!
Przecież życie to o wiele cenniejsza sprawa!
Wszędzie tylko obniżki, podwyżki i spory...
Przestańcie wszyscy grać nami w ludzkie memory!

Trujecie wszystkim życie tą walką o władzę,
I budujecie tylko swą bezduszną twierdzę...
Ale ja wam mówię, to nas wszystkich zabije...
Nie będą do tego potrzebne wasze kije...

*****
25 kwietnia 2021r.

Amatorska PoezjaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz