Rozdział 2

243 9 3
                                    

Yaman

Gdy dziewczyna wpadła na mnie. Spodobało mi się to bo mogłem przytrzymać ją. Nie wiem dlaczego ale ona miała coś co przyciągało mnie do niej. Gdy pokazałem wszystko co, gdzie i jak. Wróciłem do swojego gabinetu a ją zostawiłem w swoim biurze. Niech trochę zapozna się. Nie wiem dlaczego ale ona była taka nieśmiała ale bardzo seksownie ubierała się i zawracała pewnie wszystkim mężczyznom głowy a widziałem to jak pokazywałem jej firmę  ale nie dam im więcej takiej satysfakcji i poprosiłem ją żeby przyszła do mnie. Postanowiłem powiedzieć jej żeby inaczej ubierała się chociaż mi podobało się ale nie mogłem pozwolić żeby ktoś inny oprócz mnie patrzył na nią. Po pięciu minutach usłyszałem pukanie. Powiedziałem wejść i to była właśnie ona. Zamknęła drzwi i podeszła bliżej i zapytała.

- Słucham?

Ja wstałem i zbliżyłem się do niej opierając się o biurko i powiedziałem z zapytaniem.

- Wiesz już co i jak?

Dziewczyna spojrzała na mnie i odpowiedziała.

- Tak.

Ja tylko uśmiechnąłem się lekko i objąłem ją jedną ręką przysuwając ją bliżej mnie. Dziewczyna była lekko przerażona ale to nic. Objąłem ją drugą ręką ją talię i powiedziałem.

- Jest jedno ale...

Dziewczyna patrzyła na mnie z przerażeniem ale i też zastanawiała się o co mi chodzi i zapytała mnie.

- Jaki problem?

A ja wziąłem głęboki oddech i odpowiedziałem jej.

- Taki, że musisz zmienić styl ubioru w pracy. To znaczy ten strój, który teraz masz na sobie za bardzo nie pasuje tutaj. Oczywiście możesz ubierać się jak chcesz tylko w pracy nie. Nie wiem może jak będziesz przychodzić to będziesz przebierać się w co innego.

Seher

Gdy usłyszałam to co powiedział trochę mnie to zdziwiło. Dlaczego niby nie odpowiada mu mój stój ubierania. W końcu każdy ma prawo jak chce ubierać się i w ogóle no ale skoro nie życzy sobie tego mój nowy szef to zalecę się do tego. Byłam trochę też przerażona no bo byłam tak blisko jego w dodatku on znowu miał ręce na mojej tali. Zaczęłam zastanawiać się czy z nim wszystko w porządku. Może powiedział mi żebym inaczej ubierała się bo rozpraszam go swoim ubiorem. Spojrzałam mu w oczy i powiedziałam z zapytaniem.

-  Dobrze, rozumiem. Czy mogę już iść?

Chciałam jak najszybciej wyjść z tego gabinetu i wrócić do siebie. Po chwili on mi odpowiedział.

- Jeszcze nie. Mam coś jeszcze do powiedzenia ale to jest prośba. Proszę przygotuj dla mnie i dla siebie dwa bilety na lotnisko do Londynu.

Gdy powiedział dwa bilety i powiedział, że dla niego i dla mnie. Trochę zestresowałam się w sumie nie wiem czemu to będzie przecież podróż służbowa. Już nie raz na takiej miałam więc nie wiem kompletnie co się zemną działo. Nie zastanawiając się dłużej odpowiedziałam mu.

- Dobrze, za chwilę zamówię.

I gdy powoli odsunęłam się od niego. Poczułam, że lekko kręci mi się  w głowie i wtedy wpadłam znowu na mojego szefa i nie wiem jak to się stało ale pocałowaliśmy się. A raczej to ja go pocałowałam a on oddał ten pocałunek. Było mi okropnie wstyd. Gdy odsunęłam się od niego od razu powiedziałam.

- Przepraszam, bardzo.

Byłam tak zawstydzona tym, że szybko wyszłam z gabinetu mojego szefa nowego nie czekając na żadną jego reakcję co się właśnie wydarzyło kilka sekund temu.

Nasze pragnienie erotyczne - SehYam Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz