Rozdział 17

165 8 1
                                    

Yaman

Byłem już w samolocie. Właśnie wyleciałem już. Nie mogłem się doczekać aż w końcu dotrę do Seher. Postanowiłem, że nie będę jej mówił skąd wiedziałem, że tu jest a tym bardziej tego czego dowiedziałem się od mojej, jej matki, którą nie jest dla niej. Wymyśliłem plan. Miałem udawać, że przyleciałem tu w sprawach służbowych, ale był mamy problem no bo poleciałem sam bez żadnej sekretarki bądź asystentki no, ale na szczęście mój kolega ma swoją firmę w Anglii i na pewno pożyczy swoją asystentkę jak będzie potrzebna. Minęło dużo lat od rozłąki z moim kolegą. Odkąd pokłóciłem się z nim o to, że odebrałem mu dziewczynę odsunął się ode mnie i zakończył kontakt. Próbowałem to naprawić, ale było to na nic więc zrezygnowałem, ale mam nadzieję, że po tylu latach znajomości chociaż pomoże mi ten nawet ostatni raz. Gdy w końcu wylądowałem udałem się od razu do jego firmy. Przyznam, że zmieniła się ona i znacznie powiększył się budynek co bardzo mnie ucieszyło, że dobrze mu idzie. Weszłem do środka budynku i podeszłem do mężczyzn, który stał przy drzwiach. Przywitałem się z nim i zapytałem.

- Gdzie znajdę pana Ozana Soyder?

Mężczyzna odpowiedział mi pokazując w, którą stronę mam iść więc podziękowałem i udałem się.

Seher

Skończyłam się ubierać i zeszłam na dół na śniadanie to co zobaczyłam bardzo mnie uszczęśliwiło. Powiedziałam szeroko z uśmiechem.

- Dzień dobry!

I podeszłam do stołu a wujek obejmując mnie ręką pocałował w czoło i powiedział.

- Dzień dobry, księżniczko!

Uśmiechnęłam się i usiadłam przy stole z wujkiem i zaczęliśmy śniadanie. Było one bardzo smaczne. Po skończeniu śniadania wróciłam do pokoju i przebrałam się w strój sportowy bo postanowiłam pobiegać. Pogoda była piękna na sport dzisiaj. Schodząc ze schodów pożegnałam się z wujkiem i wyszłam. Biegłam po parku. Dobrze mi to zrobiło naprawdę. Oddychanie świeżym powietrzem i ta zieleń było cudownie jak w bajce można powiedzieć. Gdy zmęczyłam się usiadłam na ławce i wzięłam parę głębokich wdechów. Gdy zauważyłam, że w parku jest mały sklepik postanowiłam, że pójdę do niego i kupię sobie wodę bo nie wiedziałam. Wstałam i udałam się. Gdy kupiłam wodę wychodząc zauważyłam ogłoszenie, że pewna firma szuka pracowników. Ucieszyłam się i zrobiłam zdjęcie numeru kontaktowego z firmą i zaczęłam dalej biec. Po trzech godzinach biegania wróciłam do domu byłam lekko zmęczona. Poszłam do swojego pokoju i prosto do łazienki wzięłam szybki prysznic i wyszłam z łazienki w szlafroku. Podeszłam do szafy otworzyłam ją i wyjęłam czarny kombinezon z pionowymi paskami białymi i do tego białe nike. Gdy już byłam ubrana i wyprostowałam włosy robiąc z nich kucyka wzięłam telefon i wystukałam ten numer co zrobiłam zdjęcie nie mu i zadzwoniłam. Po chwili odebrali a ja przywitałam się mówiąc, że jestem w sprawie pracy a oni odpowiedzieli mi żeby przyszła do firmy. Ucieszyłam się i rozłączyłam się. Gdy odłożyłam telefon spojrzałam w lustro czy dobrze wyglądam. Wyjęłam torebkę i włożyłam telefon do niej i wyszłam.

Yaman

Czekałem na Ozana w jego biurze. Bo miał spotkanie co mi powiedziała mi jedna z pracownic. Gdy tak siedziałem myślałem cały czas o Seher, że nie długo spotkamy się. Te nasze spotkanie będzie wyjątkowe na pewno będzie. Wykorzystam te spotkanie bardzo dobrze. Gdy tylko drzwi otworzył się wstałem i powiedziałem.

- Witaj Ozan!

Ozan patrzył na mnie jakby mnie nie pamiętał po chwili powiedział podając mi rękę.

- Witaj!

To był mocny uścisk dłoni. Miło było go zobaczyć muszę przyznać, że zmienił się i to bardzo. Mężczyzna, który kiedyś nosił okulary, aparat na zębach teraz wygląda jak przystojniak. Bez okularów, bez aparatu, ale było coś co nie zmieniło się. To był jego charakter. Nic a nic się w nim nie zmieniło. Zaczęliśmy rozmawiać. Odpowiedziałem mu o wszystkim, o matce, o mojej Seher. Co się wydarzyło i w ogóle. Wszystko opowiedziałem szczegółowo i też powiedziałem czemu tu jestem. Gdy poprosiłem go żeby pomógł mi on odpowiedział mi, że musi zastanowić się i zaproponował mi piwo w klubie nocnym a ja zgodziłem się. Pożegnałem się z nim i wyszłem z jego gabinetu i udałem się do wyjścia z budynku. Mam nadzieję, zgodzi się na odpowiedź mam czekać klubie nocnym. Nie wiedząc co dalej robić postanowiłem, że zamelduje się w jakimś hotelu.

Nasze pragnienie erotyczne - SehYam Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz