Seher
Po długiej podróży w końcu dotarłam do Anglii. Wysiadając cieszyłam się, że spotkam wujka. Gdy stałam już przy budynku zauważyłam, że czeka na mnie wujek co mi bardzo miło się zrobiło. Muszę przyznać, że w ogóle nie zmienił się jest taki sam jak zawsze. Podeszłam do niego i przywitałam się z uśmiechem na twarzy. Gdy już odsunęliśmy się wujek wziął moją walizkę i poszliśmy do jego samochodu, który był na parkingu. Gdy tylko doszliśmy do samochodu wsiadliśmy do środka i odjechaliśmy. Całą drogę do wujka domu rozmawialiśmy, śmialiśmy się i słuchaliśmy muzyki. Bardzo dobrze czułam się fizycznie i psychicznie. Gdy w końcu dojechaliśmy zauważyłam duży budynek to jakby był jakiś hotel czy coś, ale nie to był dom mojego wujka. To była rezydencja, posiadłość mojego wujka. Gdy wyszłam moim oczom od razu pojawił się ogród był taki piękny. Były w nim krzewy, drzewka, kwiaty. Zaczęliśmy iść w stronę drzwi domu było naprawdę przepięknie. Nie mogłam oderwać oczów, ale co zobaczyłam w środku bardziej mnie podeksytowało. Były duże kręcone schody, duży salon połączony z jadalnią. Czułam się jak w raju. Jakbym była księżniczką bardzo się cieszyłam i chociaż trochę zapomniałam co mnie spotkało w Stambule. Wiem, że trudno będzie zapomnieć ich no, ale trudno może dam radę. Gdy już skończyłam oglądać wszystkie pomieszczenia poszłam do pokoju, który pokazał mi wujek. To właśnie był mój pokój był tak przygotowany jakby od lat czekał na mnie aż przyjadę. Bardzo mi się podobał był piękny ze wszystkich pokoi jakie widziałam. Gdy zostałam sama wzięłam prysznic i przebrałam się. Wychodząc poszłam do jadalni tam już czekał na mnie wujek z jedzeniem uśmiechnęłam się i usiadłam obok jego i zaczęliśmy jeść dalej rozmawiać i śmiejąc się.
Yaman
Jestem kompetentnie załamany. Nie wiem co mam robić. Mogłem tak szybko nie podać się dowiedzieć się gdzie leci? Czułem pustkę w sercu. Ona była tą jedyną. Jedyną, którą pokochałem a teraz ja straciłem na zawsze.
- Jak ja teraz będę żył? Wrócę do starego mnie? - myślałem.
Nie wiem jak długo siedziałem zamknięty w swoim gabinecie, ale wiem jedno muszę ją odnaleźć i przynajmniej powiedzieć, że ja kocham a potem niech decyduje. I tak ja już straciłem nie mogą z nią być przecież chyba, że dowiem się prawdy. I tak właśnie zrobię najpierw dowiem się prawdy a potem odnajdę cię i powiem ci to. Obiecuję! Bardzo cię kocham i tęsknię. Nie mogę myśleć, że cię tu nie ma. Nawet jeśli nie pracowałabyś w mojej firmie to i tak byłbym szczęśliwy bo jesteś tu w Stambule. Mógłbym pokryjomu przyjeżdżać pod twój dom i patrzeć na ciebie bądź przypadkowo spotkać się z tobą. Ja nie wiem jak sobie z tym poradzę, ale muszę. Coś wymyślę a teraz wrócę do swojej posiadłości. Wstałem i wyszłem z gabinetu schodząc schodami pracownicy dalej mnie zalewali dokumentami, ale nie dziś. Dziś nie pracuję jutro bądź pojutrze to sprawdzę. Gdy już jestem na dworze siadam do swojego samochodu i odjeżdżam z piskiem opon. Gdy w końcu dotarłem pod rezydencję wsiadłem i udałem się po schodach do mojej sypialni. Zdjąłem krawat, marynarkę i koszulę rzucaj na kanapę. Weszłem do łazienki i wziąłem drugi prysznic co bardzo dobrze mi zrobił. Trochę zrelaksowałem się i poczułem lekko ulgę. Gdy wyszłem z łazienki byłem w szlafroku podeszłem do szafy i wyjęłam koszulkę i spodnie i wróciłem spowrotem. Gdy wyszłem położyłem się na łóżku i zasnąłem nawet nie wiedział, kiedy.
Seher
Po zjedzeniu jedzienia wujek poszedł do siebie pracować a ja zostałam sama. Postanowiłam, że pospaceruję się po ogrodzie bardzo mi się podobał. Gdy tak spacerowałam jeszcze bardziej spodobał mi się. Był taki ogromy i śliczny. Rzadko widzę takie ogrody był też wielki basen a przy nim leżaki bardzo mnie to ucieszyło bo będą mogła opalać się. Dalej chodząc zobaczyłam hamak i postanowiłam położyć się na nim. Czułam się jak w domu. Ta podróż bardzo dobrze mi robi mogę zapomnieć choć na chwilę co się działo. Czuję się świetnie gdy tak leżałam nagle poczułam jak ktoś liże mnie otworzyłam oczy i zobaczyłam małego pieska. Szczeniaka. Był taki słodki bardzo mi się spodobał i od razu pokochałam go. Wzięłam go na ręce i trzymałam go był przecudowny. Jego futerko było takie miękkie u przyjemne w dodatku to było przepiękne. Wstałam trzymaj dalej pieska w rękach i poszłam do domu. Gdy weszłam zobaczyłam wujka podeszłam do niego i zapytałam.
- Wujku, jak ma na imię ten piesek?
Wujek spojrzał na mnie i odpowiedział z uśmiechem.
- Niestety jeszcze nie ma imienia, ale może ty nadasz mu jakieś.
Ja uśmiechnęłam się szeroko i trzymając dalej tego słodziak poszłam z nim do mojego pokoju i zaczęłam zastawiać się jak go nazwać.
- Może Reksio? Fafik? Roki? Hugo? Toffik? Już wiem nazwę się Luki.
Powiedziawszy te imię piesek zaczął szczekać i biegać co oznaczało, że podoba się. Uśmiechnęłam się i powiedziałem trzymaj mojego pieska - Luki, moja Luki. Muszę przyznać, że nawet pasuje te imię do niego. Gdy już wybraliśmy imię udaliśmy się do kuchni i dałam Lukowi wody. Przez dobre dwie godziny bawiłam się z Luki. Czułam się świetnie zawsze jako dziecko w dzieciństwie chciałam mieć pieska niestety rodzice nie pozwalało mi na to no, ale teraz mam i bardzo cieszy się z tego.
Yaman
Kiedy obudziłem się coś razu wstałem i wyszłem z pokoju. Schodząc po schodach spotkałem Cengera, który zaproponował mi kawę a ja przytaknąłem. Muszę napisać się czegoś mocniejszego a alkoholu na pewno nie. Kawa dobrze mi zrobi. Udałem się do salonu i usiadłem na kanapie miałem gdzieś kto co robi. Siedzę i tak patrzę w jeden punkt ten punkt to właśnie ściana. Czuję się taki samotny w końcu przychodzi Cenger z moją kawą postawią ją i wychodzi a ja biorę parę łyków. Gdy kończę pić kawę wychodzę i wsiadam do samochodu i jadę do firmy. Gdy już jestem na miejscu i idę w stronę gabinetu gdy już mam zamiar otworzyć drzwi rozglądam się i widzę Asu. Lekko pojawia mi się złość, ale po chwili wpadam w pomysł no skoro jest przyjaciółką Seher to na pewno wie gdzie wyleciała. Powiedziałem jej żeby szybko przyszła do mojego gabinetu. Gdy już była kazałem jej usiąść i zapytałem na potwierdzenie tego - Jesteś przyjaciółką Seher, zgadza się? Dziewczyna odpowiedziała.
- Tak, zgadza się, ale teraz to już chyba byłą. Widziałem na jej twarzy smutne widać, że żałuję tego co zrobiła wczorajsza noc no, ale cóż zdarza się. Pokiwałem głową i zapytałem.
- Wiesz może gdzie wyleciała? I w ogóle na ile? Asu spojrzała na mnie i odpowiedziała.
- Nie wiem niestety na ile, ale wiem gdzie jest tylko, że prosiła mnie żebym nikomu nie mówiła tego. Jedynie co mogę powiedzieć to, że jest u swojego wujka.
- Rozumiem. - odpowiedziałem.
Szkoda, że nie może powiedzieć gdzie konkretnie jest no, ale w sumie gdybym ja przytrzymał dłużej i naciskał to może by powiedziała. No cóż i tak na razie wiem, że jest z kimś z rodziny to mnie trochę uspokaja, ale kurde chce wiedzieć chodzi jest i co robi. Innym razem popytam Asu i przycisnę ja żeby powiedziała gdzie jest a jeśli nie to sam ją znajdę i polecę do niej.
Seher
Był już wieczór wraz z wujkiem zjedliśmy kolację. Podczas kolacji wujek zaproponował mi spacer a ja zgodziłam się będzie bardzo fajnie w dodatku wezmę Lukiego też. Na pewno spodoba mu się ten spacerek. Całe popołudnie bawiłam się i opiekowałam się nim. Cieszyłam się i nawet źle mi nie było przyjaźniej tak nie mogłabym powiedzieć. Odkąd jestem u wujka mam dużo czasu wolnego co trochę mi przeszkadza bo nie lubię jak nic nie robię muszę coś robić. Gdy już byliśmy gotowi wyszliśmy i udaliśmy się na ten spacer. Szliśmy a Luki biegał ja szalony trzeba było za nim biegać i bez przerwy wołać. Ten wieczór szybko minął, ale bardzo przyjemnie. Gdy w końcu wróciliśmy byliśmy wykończeni ja poszłam do siebie i wujek też do siebie. Gdy weszłam do pokoju Lukiego położyłam na kanapie już spał. Moje biedactwo zmęczyło się mocno. Podeszłam do szafy i wyjęłam spodenki i koszulkę i udałam się do łazienki wzięłam kąpiel w wannie. Była bardzo długo no i nawet dobrze bo zrelaksowałam się porządnie. Gdy tylko wyszłam z wanny wytarłam się i założyłam ubranie. Umyłam zęby i wyszłam udając się prosto do swojego łóżka.
CZYTASZ
Nasze pragnienie erotyczne - SehYam
Любовные романыYaman Kırımlı, który zwalnia swoją asystentkę z powodu ciągłego spóźniania się do pracy. Seher Kerimoğlu, która pierwszy raz spóźniła się do pracy i została zwolniona. Dziewczyna jest załamana i nie wie co robić. Gdy przechodząc ulicą widzi jakieś...