Witam^^ Mamy już lipiec, więc wlatuje rozdział do nowego ff ^^ Mam nadzieję, że pokochacie tę książkę i wam się spodoba 💜
Trzy miesiące później
Czas teraźniejszy
Czas ucieka bardzo szybko, lecz dla Taehyunga ten czas dłużył się, jakby mijała wieczność od wyjazdu jego przyjaciół i najlepszego przyjaciela Jungkooka, który od tamtego czasu odzywa się bardzo rzadko, nie mając czasu na rozmowy głosowe, a jedynie na napisanie krótkiej wiadomości tekstowej, opisując w niej, jak u niego wszystko jest dobrze i za nim tęskni. Mimo wszystko ten ostatni dystans między nim a Jungkookiem sprawia, że oddala się od niego, a tego najbardziej na świecie nie chciał.
Rozumie, że wszyscy są zajęci nauką, ale Jungkook? Czy nie mógł częściej się odzywać i przypominać mu, że mimo tej całej odległości wciąż jest przy nim?Wzdycha ciężko, gdy samotnie siedzi na dachu ich wspólnego miejsca, kiedy niebo spowite jest ciemnością. Czuje się samotny, nie mając nikogo przy sobie, z kim mógłby od serca porozmawiać. Rozmowy z matką nie są tym samym, co rozmowa z Jungkookiem czy Jiminem albo Yoongim.
Przeszedł przez ostatnie miesiące wiele, lecz pomógł jak mógł dziecku jego ojca. Mimo że ojciec jest mu niezgodnie wdzięczny, to on nie potrafi mu wybaczyć. To właśnie był jego problem. Nie potrafił wybaczać, kiedy czuł się zdradzony.Kiedy słyszy dźwięk przychodzącej wiadomości, wyciąga urządzenie z kieszeni.
Od: P.Chim
Jutro wylatujesz?
Na ustach Taehyunga pojawia się delikatny uśmiech, gdy widzi wiadomość od Jimina, który chyba jako jedyny pamięta o jego przylocie do LA.Do: P.Chim
Tak. Przyjedziesz po mnie na lotnisko?Od: P.Chim
Jasna sprawaDo: P. Chim - Niepewnie zastanawia się nad napisaniem wiadomości do chłopaka, gdy jego wszystkie myśli zawsze są tylko wokół tej jednej osoby.
Czy Jungkook też przyjedzie?
Wysłał wiadomość, czując, jak serce w całej niepewności zaczyna szybciej bić, oczekując na odpowiedź.Od: P.Chim
Raczej nie...Widok przysłanej wiadomości powoduje, że marszczy w niezrozumieniu brwi.
Do: P. Chim
Ok.Blokuje urządzenie, które chowa do kieszeni bluzy, czując wiele mieszanych uczuć.
— Może... Może jest zajęty? — próbuje go wytłumaczyć. — Może tak być.. — dodaje, po czym wstaje, nie chcąc się zadręczać tak błahą sprawą, jak jego lot do LA i brak Jungkooka na lotnisku po trzech miesiącach rozłąki. Może to on zbyt bardzo jest egoistyczny i chce mieć bruneta na wyłączność? A może to po prostu zwiedzenie z powodu, że bardzo pragnął go ujrzeć?Gdy wraca do domu, jego matka czeka na niego przy stole z przygotowaną kolacją. Siada do stołu, posiadając na twarzy wymalowany smutek, który nie uchodzi uwadze kobiecie.
— Co się stało? — pyta, przyglądając z uwagą chłopakowi.
CZYTASZ
¿Puede ser?| J.JK & K.TH
Fanfiction[Zakończone] Kim Taehyung od zawsze kochał swojego najlepszego przyjaciela. Jungkook za to kochał kobiety i bycie gwiazdą pornograficznej strony do czasu, aż nie zapragnął więcej. ''Czasem przyjaźń jest jak zamknięcie w bańce, gdy jedno czuje bardzi...