~Dodaje o później godzinie, ale jutro zajmuje się pisaniem Pokusy i muszę się totalnie skupić ^^ Miłego czytania^^
Przespana pierwsza noc w nowym miejscu nie była dla Taehyunga ani trochę przyjemna, gdy przez noc w pokoju obok dwójka zakochanych nie starła się być ani trochę cicho i dostosować się do innych mieszkańców, którzy pragnęli spać niż słuchać ich jęków.
Mimo wyrozumiałości dla Taehyunga jest to jak najgorsza kara z niebios. Czy zasługuje na słuchanie swojej pierwszej i nieodwzajemnionej miłości, gdy zabawia się z kimś innym? Otóż nie.Po porannej kąpieli w łazience, w której nie jest za bezpiecznie, udaje się do pokoju, by nałożyć na mokre włosy jedwabnej odżywki. Dziś pragnie udać się na uczelnie, aby zgłosić u dyrekcji swą obecność i zacząć w końcu naukę. Może jeśli skupi się na nauce oderwie choć trochę swe myśli od nowej sytuacji, którą jest związek Jungkooka i Yuri?
Gdy przeczesuje palcami swe włosy, stoi przed lustrem, aby odpowiednio nałożyć odżywki, jednak zastyga w miejscu, gdy spotyka przeszywające spojrzenie Jeona w lustrze, który stoi przy drzwiach jego pokoju. Serce, mimo iż nie powinno, bije szybko tak bardzo, że czuje je praktycznie przy gardle. Odchrząkuje wyraźnie i niepewnie zwraca się w stronę przystojnego chłopaka.
— Czegoś ode mnie chcesz? — pyta, starając się brzmieć spokojnie i nie pokazać po sobie, jak bardzo jego obecność na niego działa.— Chciałem porozmawiać, przeprosić i prosić o wybaczenie — odpowiada mu, wchodząc w głąb pokoju, gdzie przystaje przed Kimem, którego oczy patrzą na niego niespokojnie.
— Rozumiem, że musiałem ci wygarnąć, żebyś wiedział, co robisz źle. Nie będę się obrażał w nieskończoność, bo mimo wszystko jesteś moim przyjacielem. Jednak dobrze by było, gdybyś również o tym pamiętał — mówi z opanowaniem, gdy ciemnowłosy słucha go uważnie, a jego oczy skupiają się na mokrych i dość tłustych włosach przyjaciela, które dotyka palcami.
— Będę pamiętał — mówi. — Ładnie pachnie — uśmiecha się delikatnie, gdy zapach włosów przyjaciela jest bardzo przyciągający. — Będziesz gdzieś wychodził? — pyta zaciekawiony.
— Chcę pójść do szkoły — odpowiada mu szczerze, po czym nabiera niespokojnie powietrza, gdy bliskość przyjaciela staje się dla niego dość niezręczna, przez co się odsuwa. — Muszę się zgłosić u dyrekcji i przy okazji chcę zobaczyć, jak to wygląda — dodaje, podchodząc do biurka, gdzie okłada kosmetyk, a Jeon cały czas bacznie go obserwuje.
— To pójdę z tobą — oznajmia nagle, a zaskoczony Kim zwraca ku niemu oczy.
— Nie będziesz zajęty Yuri? — unosi brew ku górze.
— Dziś ma zajęcia, więc możemy spędzić wspólnie dzień i cię oprowadzę po okolicy — odpowiada z zadowoleniem.
— Jak chcesz. Mogę zawsze poprosić o to Jimina — zauważa, nie chcąc być jeszcze dla niego ciężarem.
CZYTASZ
¿Puede ser?| J.JK & K.TH
Fanfiction[Zakończone] Kim Taehyung od zawsze kochał swojego najlepszego przyjaciela. Jungkook za to kochał kobiety i bycie gwiazdą pornograficznej strony do czasu, aż nie zapragnął więcej. ''Czasem przyjaźń jest jak zamknięcie w bańce, gdy jedno czuje bardzi...