~Witam^^
Jungkook patrzy z zaskoczeniem na wściekłego Taehyunga, którego słowa są przepełnione bólem i żalem. Nie rozumie, dlaczego mówi mu takie słowa, kiedy nie zrobił nic złego.
— Nie rozumiem, o co ci chodzi — mówi, pokręcając nerwowo głową.— Ale masz tupet, egoista! — wykrzykuje rozżalony.
— Taehyung uspokój się i wyjaśnij, co zrobił mój syn — mówi pani Jeon, która chce uspokoić wściekłego Taehyunga, nigdy nie widząc go w takim stanie.
— Może niech sam się pochwali, co zrobił i w czym mu przez cały czas pomagałem — mówi, patrząc z żalem na Jeona, który otwiera szerzej oczy, po czym przekierowuje je na Juhyuna.
— Co ty mu powiedziałeś?! — pyta zdenerwowany, rzucając się na chłopaka, którego chwyta za materiał koszulki.
— Ja? Nic. Pokazałem mu tylko, co zrobiłeś — odpowiada rozbawiony.
— Śmieć! — warczy, chcąc uderzyć chłopaka.
— Zostaw go! — krzyczy Taehyung, który wchodzi między dwójkę, rozdzielając ich. — On mówi prawdę. Pokazał mi prawdę — oznajmia Jeonowi, który patrzy na niego z niedowierzaniem w oczach.
— Ale jaką kurwa prawdę?! — pyta zdenerwowany, a idący Jimin z Yoongim zatrzymują się widząc kłótnię przed domem Taehyunga.
— O filmiku, który wstawiłeś na tę pieprzoną stronę z ostatniej nocy! — wyznaje z bólem, zaskakując bruneta. — Nie sądziłem, że jesteś aż tak zepsuty. Wszystko próbowałem zrozumieć i cię usprawiedliwić, ale tym razem nie jestem w stanie tego zignorować. Robiłem wszystko dla ciebie, a ty chciałeś mnie ośmieszyć — dodaje zapłakany.
— A-Ale ja nic nie zrobiłem — pokręca słabo głową.
— Jesteś zakłamany, twoje słowa są zakłamane, Jungkook. Gdybym wiedział, że twoje kocham cię, jest twoim głupim planem, szybciej bym się otrząsnął — pokręcał zasmucony głową.
— Ale ja nie kłamałem! — zaprzecza. — Naprawdę mówiłem wtedy poważnie!
— Przestań kłamać!
— Kiedy to kurwa prawda. Kocham cię, Taehyung!
— I co zaraz nie będziesz chciał do tego wracać?! — unosi kpiąco brew.
— Wiem, że cię wczoraj zdenerwowałem, ale ja żadnego filmiku nie dodawałem ani nic nie nagrywałem. Nigdy nie mógłbym cię skrzywdzić — tłumaczy.
— Ty za każdym razem mnie krzywdzisz, choć nawet nie zdajesz sobie z tego prawdy — wyrzuca z siebie pod wpływem impulsu. — Nie wierzę, że to nie ty dodałeś ten filmik. Cały czas próbowałem w ciebie wierzyć, ale za każdym razem coraz bardziej się tobą rozczarowuje. Nie jesteś moim przyjacielem, już dawno przestałeś nim być, od kiedy pozwoliłem ci beze mnie polecieć do LA — mówi przez płacz, a Jungkook pokręca słabo głową, nie spodziewając się usłyszeć od Taehyunga takich słów.
CZYTASZ
¿Puede ser?| J.JK & K.TH
أدب الهواة[Zakończone] Kim Taehyung od zawsze kochał swojego najlepszego przyjaciela. Jungkook za to kochał kobiety i bycie gwiazdą pornograficznej strony do czasu, aż nie zapragnął więcej. ''Czasem przyjaźń jest jak zamknięcie w bańce, gdy jedno czuje bardzi...