Alma gemela

1.8K 162 181
                                    

~ Dodaje kolejny rozdział, gdyż czekam na mv chłopców i chociaż nim zadowolę nieśpiących czytelników oraz tych, którzy wstaną rano ^^ Miłego czytania

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

~ Dodaje kolejny rozdział, gdyż czekam na mv chłopców i chociaż nim zadowolę nieśpiących czytelników oraz tych, którzy wstaną rano ^^ Miłego czytania

Taehyung patrzy na przyjaciela, który oczekuje na jego odpowiedź, jednak w całym zdenerwowaniu, jakie czuje, zaczyna się śmiać, co nieco zaskakuje bruneta.
— Bardzo zabawne — mówi, śmiejąc w zdenerwowaniu.

— Pytam poważnie, Tae — mówi z powagą w głosie. — Nie widzę w tym nic zabawnego. Jeśli podobają ci się mężczyźni, to nic wielkiego — dodaje.

— Jungkook, nie — pokręca głową, kłamiąc. — Przecież nie spojrzałbym na mężczyznę — dodaje, wciąż śmiejąc się nerwowo, jednak spotykając poważny wyraz oczu Jungkooka, zaprzestaje się śmiać, wiedząc, że ukrywanie tego dłużej nie ma najmniejszego sensu. — Tak, jestem gejem — decyduje się w końcu to potwierdzić 

— Więc jednak naprawdę jesteś... — szepcze, a Taehyung patrzy na niego niepewnie, obawiając się, że chłopak coś zauważy w jego uczuciach.

~

Jimin siedzi na tarasie przy stoliku zapisując w skrypcie swe wizje, gdy co jakiś czas popija sobie piwa, który pomaga mu ugasić całkiem kaca. Zajada z blaszanej miseczki chrupki kukurydziane, które są ostatnio jego jedynym rarytasem.
— Chujowa jest nauka, ale może przejdzie ten scenariusz — mówi z namysłem, przyglądając się jednej stronie jego wypocin. — Jess siedzi nad wysokością sięgającą kilku metrów, posiadając w swojej dłoni ostatnią rzecz po ukochanym Jamesie, którą jest złota obrączka — czyta dramatycznie, nie dostrzegając Mina, który przystaje przy drzwiach balkonowych, opierając się futrynę, patrząc z zaciekawieniem na Chima. — Jess mówi: Nie mogę żyć, kiedy już cię nie ma.. eheheh i rzuca się z wysokości, wyglądając jak przejechany naleśnik — kończy, a słuchający tego Min, patrzy z niedowierzaniem na Parka, który wymyślił taką beznadzieją historię.

— To było żałosne — mówi, zaskakując Jimina, który na dźwięk jego głosu marszczy brwi.

— Skurwiel... — szepcze pod nosem, po czym zmusza się do uśmiechu i zwraca twarz ku Yoongiemu. — Co cię to? — pyta podniesionym głosem, który brzmi niczym krzyk świstaka.

— Uszy pękają od twojej głupoty — mruczy, gdzie podchodzi do niego.

— Nie prosiłem cię o zdanie i spieprzaj — mówi ostro. — Zanieczyszczasz mi powietrze swoją obecnością — dodaje, patrząc na niego jak na intruza, jednak Min to upierdliwy człowiek, który jednym uchem wpuszcza jego słowa, a drugim wypuszcza.

— To się kurwa truj tym powietrzem — zasiada naprzeciw niego, gdzie zabiera jego kartę z pracą do szkoły, a Jimin obserwuje go z pogardą w oczach. — Jeśli dasz to jutro w szkole, to cię szybko z niej wypierzą za brak umiejętności — mówi z rozbawieniem. — Co ci zrobiła biedna Jess, że porównałeś jej zwłoki do naleśnika? — unosi brew, patrząc z rozbawieniem w oczy chłopaka.

¿Puede ser?| J.JK & K.THOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz