~Witam
Jeon patrzy z zaskoczeniem na zdecydowanego Taehyunga, który jest pewien postawionych przez siebie dwóch warunków. Pierwszy jest rzecz jasna bardzo zrozumiały, gdyż tożsamość Tae jest przede wszystkim ważna. Drugi warunek zaś bardzo go zaskakuje, ponieważ dla tej jednej sprawy ma zerwać z Yuri? Zagryza się nerwowo na dolnej wardze, gdy nie wie, co powiedzieć i jak właściwie rozwiązać ową sytuację, jednak wie, że jego przyjaciel nie czułby się dobrze, gdyby za plecami Yuri nagrywać takie sceny, nawet jeśli jej to pod żadnym względem nie przeszkadza.
— Widzę, że cię zaskoczyłem moimi warunkami, ale bez ich potwierdzenia nie zgodzę się na tę propozycję — mówi z opanowaniem, patrząc w oczy Jungkooka. — Wiem, że z pewnością Yuri jest wszystko jedno, ale jak wiesz, ja jestem inny — dodaje.— Wiem — przyznaje mu, posiadając mętlik w głowie.
— Dam ci czas, żebyś to sobie na spokojnie przemyślał. Nie chce cię do niczego zmuszać, a ja nie chce brać w tym udziału bez spełnienia tych warunków — mówi z powagą w głosie. — Pójdę już, dobranoc — dodaje, po czym odwraca się z zamiarem odejścia, jednak Jungkook chwyta za jego dłoń, tym samym go zatrzymując.
— Jestem pewien tego, ale pozwól, że pierw to wszystko załatwię — mówi z pewnością w głosie, gdy Kim na niego spogląda.
— Okej, to rób, co musisz — uśmiecha się lekko, po czym odsuwa swą dłoń i opuszcza pokój Jeona, który po wyjściu Taehyunga chwyta się za głowę, wiedząc, że musi to wszystko załatwić, aby chłopak zaczął z nim nagrywać.
— Jedno poświęcenie nie oznacza od razu katastrofy... Tylko jak powiedzieć o tym Yuri?
Taehyung z szybszym biciem serca zamyka się w swoim pokoju, gdy wciąż nie może uwierzyć, na co się odważył.
Mimo wyrażenia zgody na to całe szaleństwo nie może się osobiście tego podjąć, jeśli Jungkook nie zaakceptuje jego warunków. Pomimo jego zatwierdzających słów wciąż jest z Yuri i dopóki z nią będzie związany, nie ma mowy o tym, że wystąpi z nim na kolejnym filmiku.
Kładzie się na łóżku, gdzie zagryza się na dolnej wardze, gdy spogląda w sufit. Jakieś mrowienie w podbrzuszu sprawia, że czuje się naprawdę podekscytowany i jednocześnie przerażony wizją grania na tej stronie u boku Jungkooka.
— Zaryzykuję, jeśli on również to zrobi...~
Taehyung przychodzi na śniadanie, gdzie wszyscy domownicy siedzą przy stole, a w tym sama Yuri. Zajmuje miejsce przy Jiminie, który wygląda na wpół przytomnego, spożywając śniadanie.
— Nie chce mi się dzisiaj iść na zajęcia — mówi niezadowolony.— Nie marudź, Jimin. Lepiej nie opuszczaj zajęć — mówi Taehyung, na którego przenosi swe oczy Jimin.
— Ty masz dobrze, bo wszystko umiesz i potrafisz napisać scenariusz, a ja? Mnie to tragicznie wychodzi i wiem, że nasz wykładowca przymruża oko na moje błędy — wzdycha ciężko, wyglądając, jakby całe chęci z niego wyparowały.
CZYTASZ
¿Puede ser?| J.JK & K.TH
Fanfikce[Zakończone] Kim Taehyung od zawsze kochał swojego najlepszego przyjaciela. Jungkook za to kochał kobiety i bycie gwiazdą pornograficznej strony do czasu, aż nie zapragnął więcej. ''Czasem przyjaźń jest jak zamknięcie w bańce, gdy jedno czuje bardzi...