Por favor, ayúdame

1.7K 167 218
                                    

~Witam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

~Witam

Taehyung przez ostatnie kilka dni próbuje skupić się na nauce, w końcu to ona jest najważniejsza, jednak nie tak ważna, jak samo życie, w którym nie dzieje się najlepiej, a właściwie w jego przyjaźni z Jungkookiem. Od kilku dni posiada od Jimina karteczkę z adresem strony, na której jego najlepszy przyjaciel zarabia i robi niestosowne rzeczy. Niby odważył się spojrzeć na to innym okiem, jednak przez te dni ani razu się nie zdecydował zajrzeć. Ilekroć wpisywał adres w wyszukiwarce, za każdym razem się wycofywał.

Dziś jest piątek, ostatni dzień zajęć i zakończenie niezręczności między nim a wykładowcą, który zaś nie podchodzi do tego w taki sposób, jak sam Taehyung. Mimo wszystko jest mu naprawdę niezręcznie po całej zaistniałej sytuacji, a tym bardziej obecność mężczyzny stała się niekomfortowa, gdy w rzeczywistości zamierzał zrobić w jego stronę o ten jeden krok za dużo. Nie może sobie pozwolić na romanse z nauczycielem, bo jeszcze go wyrzucą.

Opuszcza budynek szkoły, gdzie na swej drodze napotyka znajomego chłopaka, który mieszka piętro niżej, jednak w tej chwili jest w towarzystwie zupełnie mu obcych chłopaków, których z pewnością widział z Jungkookiem. Stara się zignorować chłopaka i jego kolegów, przechodząc obok ze sporym utrzymaniem dystansu tak, aby nie zwrócić jego uwagi do kolejnej zaczepki. Jeszcze tego mu brakowało, żeby mieć wrogów w obcym mu kraju, a ten cały Junhyun nie wydaje się mu zbyt ogarniętą i ustępliwą osobą. Wzdryga się, gdy czyjaś dłoń chwyta za jego nadgrstek tym samym zatrzymując go przed odejściem. Niespokojnie spogląda na sąsiada, który uśmiecha się serdecznie, lecz dla niego zbyt fałszywie.
— Czego znowu chcesz? Chyba nie chcesz przez te zaczepki mieć amputowanego kutasa — mówi sarkastycznie, sprawiając tym samym, że jego towarzysze się śmieją.

— To, że Jungkook się między nas wtrącił, nie znaczy, że tak szybko sobie odpuszczę. Jestem zawziętym chłopakiem — oznajmia mu, a Kim parska śmiechem.

— Raczej wrzodem na tyłku, ale kontynuuj, jestem naprawdę ciekaw, czego znowu chcesz — mówi z rozbawieniem w głosie.

 — Chciałbym, żebyś poznał moich kolegów — mówi, gdzie obejmuje ramieniem chłopaka, który spina się przy jego ciężarze. Kim spogląda na chłopaków, którzy ani trochę nie wyglądają mu na sympatycznych czy też godnych zaufania. — Chłopaki poznajcie, Taehyunga. Jest on przyjacielem Jungkooka — przedstawia im Kima, który zlękniony ich spojrzeniami, opuszcza wzrok.

— Musisz być bardzo ważny dla Jungkooka, skoro rzucił się na Junhyuna — mówi jeden z nich, który bardzo uważnie przygląda się Taehyungowi.

— Jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi — oznajmia mu, a ten jedynie przytakuje w zrozumieniu głową.

— Nie wiem, czy wiesz, czym zajmuje się obecnie Jungkook, ale to są jego szefowie — wyjaśnia mu Junhyun, a chłopak przenosi na nich swe zmieszane spojrzenie. — To jest Andre, Jose i Clark — przedstawia ich po kolei. — Andre jest miejscowy, Jose pochodzi z Meksyku, a Clark jest z Nowego Yorku — dodaje.

¿Puede ser?| J.JK & K.THOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz