Przez kolejne dwa dni nasza paczka pozostawała w tym samym składzie co wcześniej. Hoseok nadal jadał z Yoongim, a potem opowiadał nam o nim na facetime'ie. Dowiedziałem się, że chłopak mieszka sam z babcią i starszym bratem.
Natomiast Jennie nadal nie odzywała się do nas, robiła to tylko wtedy kiedy musiała, czytaj: Chciała porozmawiać z Lisą. Co do blondynki to nasza relacja nie ulegała zmianom, a ja zacząłem być nieco podejrzliwy. Dziewczyna nie robiła mi żadnych wyrzutów o to, że nie spędzam z nią czasu. Było to do niej niepodobne, zawsze emanowała dużą zazdrością i potrzebowała uwagi.–Cześć skarbie. -powiedziałem zmuszając się do uśmiechu i pocałowałem dziewczynę w usta. Ta standardowo była na swoim telefonie, którego prawie w ogóle nie opuszczała od tygodnia.
–Siema Kookie. -powiedziała radośnie. –Coś się stało?
Zaśmiałem się niezręcznie i spojrzałem na nią, przechylając głowę w bok.
–Miałem się zapytać ciebie o to samo. Ciągle siedzisz na swoim telefonie i nie rozmawiasz z nami na przerwach.Dziewczyna przeczesała dłonią włosy i uśmiechnęła się. –Nie, wszystko w porządku. A nie rozmawiam... eee..
Posłałem jej pytające spojrzenie a uśmiech na ustach dziewczyny zszedł.
–W sumie nawet nie wiem czemu. Postaram się to zmienić. -odpowiedziała i znowu powróciła do wiecznie szczęśliwej Lisy. Po chwili powiedziała, że musi iść do Jennie porozmawiać z nią o czymś a ja nie wnikałem w szczegóły. Skinąłem tylko lekko głową.
Rozpoczęło się okienko, które standardowo powinienem spędzić z Hoseokiem, ale nie pojawiał się w wyznaczonym miejscu od dziesięciu minut. Domyśliłem się, że nie może być z Yoongim, skoro Taehyung ma teraz lekcje, a ten chodzi z nim do klasy.
Udałem się w stronę łazienki aby zapalić. Po raz pierwszy od rozpoczęcia roku szkolnego, w dodatku w szkolnym kiblu.
Męska toaleta składała się z dwóch części. Jedna to były umywalki i ręczniki papierowe leżące obok oraz ogromne lustra, a druga to parapet i kabiny. Wszedłem do tej drugiej i wyciągnąłem zapalniczkę oraz paczkę papierosów. Otworzyłem okno na oścież i podpaliłem używkę. Gdy drugi raz się zaciągnąłem, usłyszałem dźwięk spłukiwanej wody dochodzący z jednej z kabin. Zignorowałem to i nadal patrzyłem się przez okno. Po chwili kabina otworzyła się a ja usłyszałem znajomy mi głos.–Woah, Jeon Jungkook. -powiedział pieprzony Jimin, a ja poczułem jak coś dotyka mnie w ramię. Obróciłem się i spojrzałem z obrzydzeniem na chłopaka, który delikatnie trzymał swoją dłoń na moim ramieniu.
–Czego chcesz? -mruknąłem, patrząc mu w oczy. On uśmiechnął się delikatnie i również na mnie spojrzał. Jego brązowe oczy przeszywały mnie na wylot, wiec odwróciłem wzrok i ponownie się zaciągnąłem.
–Nie ładnie tak palić, w dodatku w szkole. -odpowiedział przyciszonym głosem.
W pewnym momencie poczułem jak jego jedna ręka ściska moją, a druga sprawnym ruchem wyrywa mojego papierosa.
–Co jest kurwa?! -krzyknąłem spoglądając na niego. Tym razem nie czułem się niekomfortowo gdy na mnie patrzył. –Oddawaj.
Ten podniósł jeden kącik ust szerzej do góry i sam zaciągnął się papierosem, a następnie wypuścił dym wprost na moją twarz.
Skrzywiłem się i poczułem nieprzyjemne dreszcze rozchodzące się po całym moim ciele. Z każdą sekundą stawałem się coraz bardziej zły na stojącego przede mną blondyna.
–Jebany gówniarz uczy mnie jak nie palić, a po chwili sam to robi. -burknąłem gniewnie na co ten opuścił ręce i zbliżył się do mnie.
–Jestem starszy od ciebie o rok, więc nie gówniarz, a hyung, Jungkook.
CZYTASZ
dominant [jikook]
Fanfiction„-Myślisz, że możesz mnie zdominować? -zapytałem, patrząc na niego prześmiewczo. -Oj Jeongguk... już to robię." Jeon Jungkook to typowy bogaty fuckboy, który myśli, że cały świat leży u jego stóp. Ma dziewczynę oraz spore grono znajomych. Park Jim...