Jimin POV:
– Cześć, Jiminnie.
Uniosłem wyżej głowę widząc przed sobą uśmiechniętego Namjoona.
– O hej, hyung. -przywitałem się z nim i wszedłem do środka widząc, że odsunął się aby zrobić przejście. – Nie przeszkadzam?
– Nie, skądże, akurat miałem iść do ciebie.
Uniosłem brwi do góry. – Na prawdę?
– Mhm. -przytaknął. – Ale ty zacznij, w końcu po coś też przyszedłeś.
– Oo... tak. Nie chcę na siłę przedłużać i po prostu chciałem ci powiedzieć, że... chyba lepiej będzie jak zostaniemy po prostu znajomymi, hyung. -powiedziałem.
Mówienie takich kwestii nie przychodziło mi z dużym trudem. Często kiedy umawiałem się na niezobowiązujące one-night standy, niektóre osoby nadal miały nadzieję na coś więcej. Wyrobiłem sobie nawyk zgaszania ich zapędów.
Namjoon spojrzał na mnie enigmatycznym wzrokiem po czym usiadł na swojej skórzanej kanapie.
– Rozumiem. Zakładam, że chodzi o Jungkooka? -zapytał, a ja zmarszczyłem czoło.
– Cóż... -nie chciałem opowiadać mu o prywatnym życiu moim i bruneta. Tym bardziej wiedząc jak zareagował Namjoon przy ich ostatnim spotkaniu. – To nie ma znaczenia.
– W porządku. -odpowiedział od razu.
Potarłem dłońmi o spodnie i zacisnąłem wargę.
– A ty, o czym chcesz porozmawiać?
Brązowowłosy skierował spojrzenie w bok i złożył usta w dziubek. – Zastanawiam się czy kojarzysz pewną osobę.
– Jaką?
Wstał i podszedł do jednego z regałów, z którego wziął niewielkie zdjęcie do ręki. Dłonią nakazał mi abym zbliżył się do niego.
Posłałem mu zaciekawione spojrzenie, które chwilę później przeniosłem na zdjęcie.
I w tamtym momencie mnie zamurowało. Jak zaczarowany wpatrywałem się w znajomą twarz.
Te same włosy, te same oczy, ten sam kilkudniowy zarost, którym tak bardzo się przechwalał zawsze gdy odwiedzał mój pokoik.
Przełknąłem ślinę, w myślach powtarzając abym został spokojny i nie dał niczego po sobie poznać.
– Nie, nie znam go. -odpowiedziałem ochrypłym głosem. Szlag.
– Na prawdę? Bo Gyenok mówił mi o tobie naprawdę dużo. A przede wszystkim to, że na pewno go rozpoznasz.
Panika.
To było jedyne słowo, które opisywało mój stan. Zacząłem nerwowo rozglądać się po pokoju w celu jak najszybszej drogi ucieczki. To już nie był zwykły zbieg okoliczności.
Namjoon i Gyenok współpracowali razem.
Bez wahania ruszyłem biegiem do drzwi. Nie zdążyłem przebiec nawet kroku, gdy poczułem silny ucisk na przedramieniu.
– Nawet nie próbuj.
*****
Wszystko potoczyło się tak szybko. Wiedziałem, że nie mam dalej szans na ucieczkę. Z dalszego pokoju wyłonił się drugi mężczyzna skutecznie mi ją uniemożliwiając poprzez przytrzymywanie ciasno mojego ciała.
CZYTASZ
dominant [jikook]
Fanfiction„-Myślisz, że możesz mnie zdominować? -zapytałem, patrząc na niego prześmiewczo. -Oj Jeongguk... już to robię." Jeon Jungkook to typowy bogaty fuckboy, który myśli, że cały świat leży u jego stóp. Ma dziewczynę oraz spore grono znajomych. Park Jim...