thirty-nine

329 25 5
                                    

Jimin POV:

Wypowiedzenie tego na głos na prawdę sporo mnie kosztowało. Ale to było dokładnie to co chciałem zrobić, czułem w głębi serca, że tego właśnie pragnę.

Oddychając niespokojnie, po części od wcześniejszego ataku łaskotek Jungkooka, z bijącym sercem wpatrywałem się wyczekująco w bruneta.

Musiałem go bardzo zaskoczyć, ponieważ nic nie mówił, tylko patrzył na mnie swoimi wielkimi czekoladowymi oczami.

– C-chcesz się... kochać? Ze mną? Ty? -zadawał pytania podwyższonym głosem, a ja tylko zmieszałem się jeszcze bardziej.

Odwróciłem głowę w bok, marszcząc lekko nos. – W sensie, no...

Przerwał mi, dociskając swoje usta do moich. Całował mnie łapczywie, jakby to był nasz ostatni pocałunek.

– Kochaj się ze mną, Jimin. -powiedział.

Z całej siły starałem się uspokoić to dziwne, narastające uczucie w brzuchu. To ciepło rozlewające się po całym skrawku mojego ciała.

Pocałowałem go jeszcze raz, tym razem podnosząc koszulkę młodszego, chcąc aby się jej pozbył.

– Uwielbiam twoje ciało. -przyznałem, sunąc delikatnie dłonią po nagim torsie Jungkooka.

– Chcę zobaczyć twoje, proszę.

Zdjąłem wszystkie ubrania, pozostawiając tylko majtki i z powrotem przysunąłem się aby pocałować chłopaka.

Boże, uwielbiałem to robić.

Przejechałem ostatni raz językiem po jego wardze, chcąc skupić się na jego szyi. Zostawiłem tam niewielką malinkę.

– Nie będziesz zły? Będzie całkiem widoczna. -zapytałem, obawiając się, że to może nie był najlepszy pomysł.

Moje wątpliwości rozwiały się, kiedy Jungkook zaczął przesuwać dłonią po moich plecach i pokręcił głową z uśmiechem. – Nie.

Szybko pozbyłem się spodni Jungkooka. Uśmiechnąłem się na widok jego widocznej już erekcji, po czym do sterty ubrań dołączyły w końcu nasze bokserki.

– Usiądź na mnie, Jimin. -powiedział bardzo cicho, prawie szeptem. – Albo połóż się, najpierw cię przygotuję, w porządku?

Spuściłem głowę zagryzając wargę. – Myślę, że nie ma takiej potrzeby. -przyznałem.

Brunet spojrzał na mnie z widocznym zaintrygowaniem. Podniósł rękę i sięgnął po stojący obok lubrykant na półce. Wylał niewielką ilość na palce. Zewnętrzną stroną dłoni przesunął w dół moich pleców.

Gdy dotarł do moich pośladków, a następnie włożył we mnie palec, wzdrygnąłem się, przymykając lekko oczy.

– A jednak jesteś wrażliwy. -stwierdził, poruszając się powoli.

Westchnąłem. – Chcę cię poczuć mocniej w sobie, Jungkook proszę.

Włożył swoje palce głębiej we mnie, a ja stęknąłem z podniecenia pomieszanego z zawodem.

– Chcę poczuć ciebie. -szepnąłem.

– Przecież czujesz mnie, Jimin, bardzo mocno. -odpowiedział równie cicho.

Bez wahania chwyciłem za jego penisa i poruszyłem dłonią w tym samym tempie, w którym on poruszał się we mnie.

Usłyszałem głośne syknięcie, a następnie cichy jęk. Uśmiechnąłem się gdy Jungkook wyjął swoje palce, a ja pomimo uczucia pustki, czułem tylko podekscytowanie.

dominant [jikook]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz