Blondyn słysząc mój głos, spojrzał na mnie i przewrócił lekko oczami. Zaraz po tym jednak przyjął neutralny wyraz twarzy, wiedząc że nie powinien dawać po sobie znać, że jest podirytowany. W końcu nie miał powodu, prawda?
–Hej. -mruknął.
–Podwieźć cię? -zapytałem spontanicznie i po chwili sam się zdziwiłem, że to pytanie faktycznie padło z moich ust.
Jimin zatrzymał się i spojrzał na mnie niepewnie.
–Eee... nie dzięki. -odpowiedział na co ja zrobiłem udawaną smutną buźkę.
Stanąłem przed nim i zagrodziłem mu drogę. Spojrzałem w jego oczy i widziałem, że nie jest zadowolony.
–Chodź. -pociągnąłem go za rękę i szybkim krokiem udałem się do samochodu, nie rozluźniając uścisku. Zrobiłem to dopiero wtedy, kiedy Jimin siedział już na miejscu pasażera, z przypiętymi pasami.
Naburmuszony chłopak skrzyżował ramiona a ja zaśmiałem się na ten widok.
–Może jeszcze fotelik dzidzi przynieść?
Spojrzał na mnie gniewnie i wystawił mi język, przez co zacząłem śmiać się jeszcze bardziej.
Usiadłem obok chłopaka i odpaliłem samochód. Kątem oka spojrzałem na mojego towarzysza, który nadal nie wyglądał na ani trochę ucieszonego.
–Przynajmniej nie siedzisz na tylnym siedzeniu. -uśmiechnąłem się cwaniacko. –Tym razem patrząc na ciebie nie czuje się jak wulkan, który ma zaraz wybuchnąć... w przeciwieństwie do ciebie.
–Oj zamknij się. -powiedział i rozluźnił ramiona, po to aby przeczesać swoje włosy. Robił to nad wyraz często i myślę, że weszło to już mu w nawyk.
–Podoba ci się mój nowy kolor włosów? -zapytałem nadal się szczerząc. –Przefarbowałem się specjalnie dla ciebie.
Jimin spojrzał na mnie i raczej nie załapał żartu, ponieważ zaczął skanować moją fryzurę i po chwili odpowiedział uśmiechając się lekko:
–Chcesz abym powiedział na prawdę jak wyglądasz, czy abym powiedział lżejszą wersję tego.. lub może abym skłamał?
–Prawdę.
–Wyglądasz tak, że mógłbym cię tu i teraz..
–Lżejszą wersję. -przerwałem mu pospiesznie, ponieważ domyśliłem się co chce powiedzieć.
–Wyglądasz dobrze. -odpowiedział z uśmieszkiem, a ja uśmiechnąłem się krzywo i walnąłem go w ramię.
–Czemu od dwóch dni jesteś jakiś zamulony? -zapytałem, zmieniając temat. –Coś się stało?
–Nie.. -odpowiedział nie śmiało, na co ponownie się zaśmiałem.
–Czy to mój nieziemski wygląd tak na ciebie działa? -zapytałem unosząc brew.
Tym razem ja dostałem klapsa w udo.
–Ty to jednak jesteś teaser. -powiedział kiwając głową z niedowierzaniem. –Nie wiedziałem, że potrafisz taki być w stosunku do mnie.
Wzruszyłem beztrosko ramionami. –No widzisz.
Po 2 minutach znaleźliśmy się przed blokiem Jimina, do którego udało mi się trafić z pomocą instrukcji starszego.
CZYTASZ
dominant [jikook]
Fanfiction„-Myślisz, że możesz mnie zdominować? -zapytałem, patrząc na niego prześmiewczo. -Oj Jeongguk... już to robię." Jeon Jungkook to typowy bogaty fuckboy, który myśli, że cały świat leży u jego stóp. Ma dziewczynę oraz spore grono znajomych. Park Jim...