Rano Peter obudził się wtulony w męskie ciało i dopiero po chwili uświadomił sobie, że spał w jednym łóżku z Tony'm Starkiem.
Spojrzał na jego twarz i mimowolnie uśmiechnął się widząc śpiącego geniusza.
- Wyglądasz naprawdę idealnie... - szepnął tak aby nie obudzić starszego, jednak nadal patrzył na jego twarz.
Wzrok zatrzymał na jego ustach, których miał okazję posmakować jeden raz. Ten pierwszy i niezapomniany. Tak bardzo chciał to powtórzyć, bo tak cholernie mu się podobało.
Dłoń delikatnie położył na szyi Tony'ego powoli przesuwając ją na klatkę piersiową mężczyzny.
Jego skóra była ciepła i przyjemna. Nastolatek tylko mocniej wtulił się w ciało geniusza nie zwracając uwagi na to, że w ten sposób może go obudzić co też się stało.
- Mphm... - starszy mozolnie rozchylił powieki i wziął głęboki wdech po to by zaraz zorientować się, że nie jest w łóżku sam. - Oh, Peter... hej młody!
- Przepraszam, że pana obudziłem... po prostu chciałem się przytulić... - dziewiętnastolatek odsunął się jednak Stark tylko objął go i mocniej przycisnął do swojej piersi.
- Nie musisz przepraszać, to miłe Pete. - kąciki ust Starka uniosły się kiedy poczuł miękkie loki chłopaka pod swoją brodą.
Po paru minutach odsunęli się od siebie z uśmiechami na twarzach.
- Jesteś głodny? - zapytał Tony
- Trochę...
- W takim razie chodźmy coś zjeść, tylko założę koszulkę, bo chłodno jest.
Peter odprowadził mentora wzrokiem aż do szafy, z której wyjął luźny T-shirt. Założył go na siebie i odwrócił się zauważając jak wzrok nastolatka prowadzi ścieżkę przez całe jego ciało. Trzydziestolatek uśmiechnął się i podszedł do chłopaka kładąc obie dłonie na jego talii.
- Patrzysz się na mnie.
- Um... tak, po prostu mi się podobasz i dobrze o tym wiesz...
- Wiem
- Sam mówił pan żeby zwolnić, a teraz podchodzi pan do mnie i wygląda to tak jakbyśmy mieli się zaraz znowu pocałować...
- Wybacz... po prostu jesteś uroczy.
Delikatny rumieniec pojawił się na policzkach nastolatka, co nie umknęło uwadze Tony'ego.
- Nie musisz się zawstydzać za każdym razem kiedy mówię ci coś miłego. - mężczyzna ujął podbródek chłopaka lekko unosząc go w górę
- Ja... po prostu to nowe...
Tony zbliżył swoją twarz do tej młodszego i swoją wargą dotknął ust zdezorientowanego Petera.
Odsunął się patrząc prosto w oczy chłopaka, który nijak nie wiedział w jaki sposób ma zareagować.
- Proszę... więcej...
- Napewno?
Parker kiwnął głową i przysunął się do Tony'ego, który jedną dłoń zacisnął na jego talii, a drugą położył na jego policzku powoli wpijając się w jego miękkie usta.
Język starszego wślizgnął się między wargi całkowicie uległego dziewiętnastolatka, odwzajmeniającego każdy ruch wykonywany przez dominującego mężczyznę.
Dłonie Petera znalazły się pod koszulką starszego powoli jadąc w górę jego rozgrzanego ciała. Tymczasem Tony wplątał swoją dłoń we włosy chłopaka delikatnie ciągnąc ich końcówki.
CZYTASZ
Asleep ·starker· part I
FanfictionJest to część pierwsza z dwóch książek. ~ Peter Parker zbliża się do swojego mentora Tony'ego Starka. Chłopak ma nadzieję na coś więcej kiedy zdaje sobie sprawę z tego, że zakochał się w starszym od siebie o 11 lat mężczyźnie. ~ Informacja odnośnie...