#21

1K 119 9
                                    

Dwa dni później mogłam opuścić szpitalik. Byłam bardzo przybita wszystkimi wydarzeniami, ale wiedziałam jedno- pomszczę Lukasa.

Z zamyśleń wyrwało mnie pukanie.

- Otwarte- krzyknęłam.

Wszedł Nick o dziwo, na jego twarzy gościł zawadiacki uśmieszek.

- Zgadnij czego się dowiedziałem!

- W szkole są jeszcze inni łowcy?- zasugerowałam.

- Nie. Będziesz miała współlokatorkę.

Nick, z początku sprawiał wrażenie tajemniczego i zagubionego. Ale tak naprawdę jest nawet spoko.

- I przyjdzie tu za 5 min. Więc postaraj się jej nie przestraszyć. - zażartował.

- Ja?

- Ja lecę. A ty spójrz do lustra.

Gdy wyszedł, postanowiłam jednak sprawdzić co miał na myśli. I faktycznie. Wyglądałam strasznie. Nieuczesane włosy sterczały na wszystkie strony. Do tego rozmazany przez łzy tusz do rzęs.

Szybko poprawiłam mój wygląd, i ubrałam czyste ubrania.

Nagle do pokoju weszła dziewczyna. Czarne spięte włosy, jej sukienka była bardzo... ładna? No tak, tutaj moda nie ma znaczenia. Nasze stroje odzwierciedlają naszą moc.

- Witaj jestem Melanie, dla przyjaciół Mel, Mela jak kto woli.

Ten uśmiech... jakbym już go gdzieś widziała. Tylko gdzie?

- A cześć jestem Chanel.- powiedziałam.

- Tak, wiem dyrektorka mi o tobie dużo mówiła i... przykro mi z powodu...- zaczęła ale przerwałam jej.

- Nie mówmy o tym- oznajmiłam.

Przez następną godzinę rozmawiałyśmy, siedząc na swoich łóżkach.

- A jaką ty właściwie masz moc?- spytałam.

- Jestem elfem magii. A ty?

- Żywiołem Magii.

- Będzie z ciebie królowa jak nic- stwierdziła.

∞∞∞∞∞∞∞

Rozdział krótki wiem. Ale kończą mi się pomysły. A może wy macie jakieś nadające się do 2 części? Nie chcę jeszcze kończyć, ale myślę nad stworzeniem 3 i na szczęście ostatniej części. Będzie to taka trylogia Piątego Żywiołu. No i macie zdjęcie Melanie.

Ⅱ Piąty Żywioł Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz