#12

1K 127 8
                                    

Idąc do pokoju, z zamyśleń wyrwało mnie wołanie.

-Chanel! - odwróciłam się, za mną stał czarnowłosy chłopak o niemal świecące zielone oczy. Ubrany był na czarno, w sumie jak wszyscy chłopcy w tej szkole. Na czarnym mundurku zauważyłam beżowe elementy.

- Tak?

Miałam wrażenie że przeszywa mnie wzrokiem.

- Uważaj, łowcy są tutaj, obserwują cie - szepnął i odszedł.

I ja mam mu niby wierzyć? Ale coś w tym jest. Nie wiem, muszę to przemyśleć.

Gdy weszłam do pokoju, Aida właśnie wertowała jakąś książkę, siedząc na parapecie. Na mój widok odłożyła ją i uśmiechnęła się.

- Jak tam pierwszy dzień nauki?

Rzuciłam torbę na łóżko i usiadłam koło niej.

- Super. Wiedziałaś że jesteś Sinoxem?

- Ta, a ty Evenisem.

Nagle przypomniałam sobie to co nauczycielka mówiła o królowych.

- Czekaj, to znaczy że ja jestem królową Sinoxów piątego żywiołu?

- Na to wychodzi, ale to magia będzie TWOIM żywiołem. A królową to ty na razie jesteś, heh.

Popatrzyłam na zegar, stojący na biurku. 15:02 , zaraz obiad.

- Moja królowo chodźmy na obiad- zachichotała Aida.

- Jasne moja służko- teraz śmiałyśmy się razem. Ale nie trwało to długo bo kątem oka zauważyłam chłopaka który zaczepił mnie na korytarzu. Obserwował mnie, chociaż wiedział że doskonale go widzę nie zaprzestał.

- Coś się stało? - spytała przyjaciółka, która szła koło mnie.

- Czy to prawda że w szkole są łowcy?

- No coś ty.

Czyli musiał się mylić.

◢◣▼◀◢◤◣

Przy stoliku Hard Magic nie było dużo osób, ostatnio nasze grono nieco się skurczyło, zostałam ja, Malia, Evie, Max i Aaron.

Max z Aaronem jak zwykle popisywali się swoimi głupimi pomysłami.

- Ej jutro jest Straszna noc, pamiętasz? - Max szturchnął Aarona. - co robimy w tym roku?

- Co to jest ta wasza straszna noc? - spytałam zaciekawiona.

-Aaron wytłumacz jej - powiedział Max.

Chłopak przysunął się do mnie i zaczął tłumaczyć.

- Bo widzisz, co roku 2 września, uczniowie organizują tak zwaną straszną noc. Oczywiście nauczyciele o niczym nie wiedzą. Chodzi w niej o to że dwie osoby idą do lasu za szkołą i próbują przestraszyć inne pa... to znaczy osoby. Wychowawcy sprawdzają pokoje o 21, więc wymykamy się o 22. Wracamy zazwyczaj o 3- 4 nad ranem.

- Okey, rozumiem. A kto z nas idzie?

- Ja, Max, Malia...- wyliczał Aaron.

- Ja nie idę- powiedziała stanowczo Evie.

- A ty Chanel?- spytał Aaron.

- Poszłabym, gdybym miała z kim.

- Max, w tym roku nie puścimy dziewczyn razem, to zbyt niebezpieczne, ty Max idziesz z Malią ok? Ja mogę iść z Chan- powiedział Aaron. - to jak idziesz ze mną? - tym razem zwrócił się do mnie.

- Mogę iść- odpowiedziałam obojętnie.

- To 22 przed wejściem, wszyscy. Przyjdę po ciebie Chan.

▼◣◤▲▶◣

- Co?! Idziesz na straszną noc? - gdy opowiedziałam o wszystkim Aidzie, ta nie ukrywała zdziwienia.- ja nie idę, to zbyt niebezpieczne.

- Okey, może dla ciebie, ja idę.


Ⅱ Piąty Żywioł Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz