Zrodzeni ze światła,
Stworzeni z ciemności,
Synowie i córki boga wieczności.
Zabrani prosto spod skrzydeł diabła,
Piekielny okrzyk wyrywa się z gardła.Gdy mrok zapada,
My niczym zjawa,
Skradamy się do Ciebie jako postać krwawa,
Sprawiając, że każdy sen strachem napawa.
Dla nas to czysta jest zabawa.Czy już wreszcie nas poznajesz?
Tak to my - demony nocy,
Władające bólem mocy.
Gdy się grzecznie nam poddajesz,
W łóżku ciepłym pozostajesz.Czasem słyszysz nasz cichy szept,
Czasem widzisz nasz nikły cień.
Wśród symfonii żalu brzmień,
Wśród sklepienia mrocznych nieb,
Wśród płaczących gorzko wierzb.Koszmarów są pełne kolejki,
Więc zamknij swe ciężkie powieki,
I zaśnij twardo na wieki.