Rozdział 39

1.1K 52 69
                                    

Gdy byliśmy już w łazience, Tommy usiadł przed lustrem a ja wyciągnęłam wszystkie rzeczy. Wycisnęłam trochę pianki na rękę i rozsmarowałam na twarzy blondyna.

- Nie możesz się krzywić, mówić ani ruszać. - Mruknęłam biorąc do ręki maszynkę do golenia. Zaczęłam powoli golić jego twarz takim sposobem jaki pokazywał mi Clay.

Tak. Brat przygotował mnie na taki moment.

Siedzieliśmy tam chyba dwadzieścia minut, a Tommy przez cały ten czas wpatrywał się we mnie. Gdy skończyłam, chłopak obmył twarz, a ja nałożyłam mu olejek żeby nie był podrażniony.

- Piękny. - Powiedziałam cmokając go w szyję.

- Tak jak moja women. - Mruknął przeglądając się w lustrze, a ja wszystko schowałam. - Chcę nową fryzurę.

Chwilę popatrzyłam na trochę długie włosy chłopaka i zastanowiłam się.

- Jak je trochę zapuścisz, to będzie ładnie. Wtedy ci jakoś obetnę i pofarbuje. Będzie pan zadowolony. - Powiedziałam gdy wyszliśmy z łazienki.

- No oby.

- Dobra ja muszę się zacząć ogarniać do pracy.

- Już teraz? - Zapytał patrząc na zegarek. - Jest dopiero dziewiętnasta.

- No a dwudziestej pierwszej zaczynam zmianę. Muszę się jeszcze tam ubrać.

- A czy... mogę jechać z tobą? Wypiję jakiegoś drinka i popatrzę jak pracujesz.

- Jasne. - Odpowiedziałam.

- Super.

Time Skip

Gdy już się ogarnęłam, Tommy czekał na mnie na dole.

Miałam na sobie czerwoną obcisłą sukienkę z dekoltem. Przylegała mi do ciała i wyglądała naprawdę fajnie. Podkreślała moją mniejszą talię, oraz większe nogi. Gdy zeszłam na dół, Tommy robił coś na telefonie.

- Woah... - Szepnął gdy odłożył telefon. - Wyglądasz... niesamowicie.

- Zawsze ubieram się w takim stylu do pracy. - Mruknęłam i dopiero teraz zauważyłam strój Tommy'ego. Miał na sobie białą koszulę i czarne spodnie od garniture. Koszula była rozpięta tak, że pokazywała obojczyki i srebrny łańcuszek chłopaka, a rękawy były lekko podwinięte. Wyglądał niesamowicie.  - No ale widzę że mój men też dzisiaj elegancko.

- Dla ciebie. - Mruknął i złączył nasze usta w długim pocałunku.

- Dobra dzieciaki - Przerwał nam głos Wilbura. - Pakować się do auta.

- Jasne szefie. - Zasalutował Tommy a brunet przewrócił oczami.

- Wystrojeni jak szczury na otwarcie kanału...

- Ja bynajmniej mam szansę zaliczyć, nie to co ty. - Odpowiedział z sarkazmem niższy.

- Sklej pizde prawiczku. - Zaśmiał się Wilby i wsiedliśmy do samochodu.

Normalnie jak z dziećmi.

widzowie .. złamałam jeden paznokieć...

zapuszczałam je chyba pół roku żeby były takie długie, ale połamałam jak otwierałam WALONĄ PACZKĘ

bo chciałam cosplay zrobić karla :) i teraz muszę czekać aż mi pazur odrośnie.

ps. jak już będę wyglądać git to dam nazwę tt i będzie można zobaczyć cosplay :]

Café ~ TommyinnitOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz