Rozdział 3

2K 101 127
                                    

- Już uwielbiam pana Philza. - Powiedziałam wychodząc z klasy za dziewczynami.

- Ale prawie w ogóle go nie słuchałaś. - Zaśmiała się Niki łapiąc mnie za dłoń.

- Niby tak... - Zaśmiałam się gdy Minx złapała za moją długą rękę. - Ale wydaje się bardzo miły.

- I jest. - Powiedziała Minx szukając czegoś wzrokiem.

- Czego szukasz? - Zapytała blondynka.

- Szczęścia.

- No to powodzenia...

Zaśmiałam się pod nosem na ich słowa, gdy nagle poczułam że ktoś zasłania mi oczy dłońmi. Dłonie były ciepłe, lecz nie za ciepłe.

- Zgadnij kto to. - Powiedział męski głos a ja od razu wiedziałam.

- Witaj Tommy. - Powiedziałam a chłopak zabrał swoje dłonie.

- Mówiłem że się nie uda! - Powiedział Toby a blondyn przewrócił oczami. Po chwili chłopcy stali przed nami z uśmiechami na ustach, nie mówiąc nic.

- Czego chcecie? - Zapytała Niki ze znużeniem w głosie.

- Milcz karlico. - Powiedział Tommy unosząc ręce do góry a Minx wybuchnęła śmiechem. Niki przy nim naprawdę wyglądała jak karzełek. Ja i Minx byłyśmy od niego minimalnie niższe, ale Niki i Tubbo sięgali mu do ramion. Pierwszy raz cieszę się że mam 175.

- Ja też mam milczeć? - Zapytał całkiem poważnie Tubbo, po chwili ciszy.

- Nie Tubbo! - Powiedział zirytowany blondyn opuszczając ramiona. W tym momencie zadzwonił dzwonek na lekcje. - No dzięki Tubbo! Nie zdążyłem zapytać!

- Dobra pytaj szybko bo idziemy. - Westchnęła Minx opierając się o ścianę. Uczniów na korytarzu było coraz mniej.

- Chcecie iść z nami na imprezę? Do mojego kumpla. - Zapytał blondyn a brunet za nim, tylko miło się uśmiechał.

- Jaki kolega? - Zapytała Minx marszcząc brwi.

- Nie znasz. - Machnął Tommy a blondynka parsknęła.

- Ona nie zna? Ona zna każdego. - Powiedziała patrząc na brunetkę.

- Uh.. Wilbur Soot. Jest moim kumplem. Będziemy my, i reszta naszej ekipy.

- Reszta ekipy? Czyli kto? - Zapytałam a blondyn znowu przewrócił oczami i uniósł dłonie na wysokość klatki piersiowej.

- Ja, Tubbo, Wilbur, wasza trójka jeśli się zdecydujecie - Powiedział wymieniając na palcach. - Clay, George, Nick, Karl, Eret, Mark, Emma, Alex. Tylko tyle, reszta nie może przyjechać.

Dziewczyny wymieniły ze mną porozumiewawcze spojrzenia a ja odchrząknęłam.

- Zastanowimy się. Dacie nam wasze numery? - Zapytałam a chłopacy pokiwali głowami.

Cała piątka wymieniła się numerami, i każdy miał numer każdego. Picuś glancuś poprostu.

Chłopcy pobiegli do swojej klasy a my stanęłyśmy pośrodku korytarza, nie wiedząc co ze sobą zrobić.

- Wagary? - Zapytała Minx a my bez słowa zaczęłyśmy kierować się w stronę wyjścia.

PRZEPRASZAM ŻE TAK MAŁO WSTAWIAM ALE PRACUJE NAD WŁASNĄ, AUTORSKĄ KSIĄŻKĄ
:(( JEŚLI WSTAWIĘ TO MAM NADZIEJĘ ŻE SIĘ SPODOBA MISIAKI

ventom.

Café ~ TommyinnitOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz