Rozdział 3

765 52 33
                                    


Pov George:
Gdy dream zaprosił mnie na swoją imprezę, i że z sapnap'em chcieliby się poznać oraz zaprzyjaźnić, to bardzo się w duszy ucieszyłem, ale miałem tez zmartwienia, że zrobią tak samo jak w Brytanii. Ale no jak się mówi „raz się żyje" wiec, może powinienem się przełamać i spróbować wszystkiego od nowa ? Ehh sam nie wiem. Ale postanowiłem, że napisze do dream'a, że przyjdę.

Do: Clay/Dream
Hej dream wiesz co jednak przyjdę.

Teraz tylko czekać aż mi odpisze co i jak.
Jak tak rozmyślałem, to doszedłem do domu. Wszedłem do klatki i kierowałem się do drzwi od mojego mieszkania. Szukałem klucza od drzwi, i znaleść nie mogłem. Jak wszystko przeszukałem, postanowiłem pójść do sąsiadki bo tam mamy zapasowy klucz, jakby coś się stało. W tym czasie kiedy szedłem do mojej sąsiadki po klucz, napisał do mnie Dream.

Od: Clay/Dream
Hej George to super ze przyjdziesz to około 18-19.
Będzie połowa szkoły.
Jak chcesz możesz przyjść szybciej :)

No dobra może przyjdę do nich około 17? tak myśle albo o 18? Jak mogę wcześniej, to może wcześniej przyjdę? Nie wiem. Jak się uszykuje przed 18-19, to po prostu pójdę.

Do: Clay/Dream
Okej dzięki.
A to będzie w twoim domu czy gdzieś indziej?

Od: Clay/Dream
Tak, tak będzie to u mnie a adres za chwilkę ci wyślę (:

Do: Clay/Dream
Okej dzięki to czekam.

No to teraz czekać na adres i powoli się szykować, tylko trzeba wziąć jeszcze ten walony klucz. Powoli dochodziłem do mojej sąsiadki i zapukałem.

-Ooo witaj George, co cię sprowadza.-odpowiedziała mi z uśmiechem.

-Dzień dobry, ja przeszedłem po klucz do mojego mieszkania, bo gdzieś swój zgubiłem.-odpowiedziałem Pani Wiesi.

-Dobrze zaraz co go przyniosę, ale teraz wejdź do środka. Może napijesz się jakiejś kawki albo herbatki?-zaprosiła mnie do środka i zapytała z uśmiechem.

-Nie ja podziękuje, niestety ale śpieszy mi się troszkę.

-No dobrze, ale zapraszam drzwi są zawsze otwarte dla ciebie. A teraz trzymaj kluczyk.-

-Dziękuje i kiedyś napewno wpadnę.-podziękowałem i już chciałem wychodzić.

-Poczekaj jeszcze. A jak tam mama?- zapytała mnie pani Wiesia, a ja zrobiłem się trochę wkurzony i tez trochę smutny.

-U mamy to nie wiem. Teraz w ogóle jej praktycznie nie widuje... cały czas siedzi w swojej pracy i co tydzień wysyła mi jakieś pieniądze, a tak to od miesiąca jej nie widziałem, tylko jak tutaj przylecieliśmy to odrazu na następny dzień mamy nie było..-gdy odpowiadałem, to łzy zaczęły mi się robić w kącikach oczy i miałam ochotę teraz się rozryczeć, ale tego nie zrobiłem.

-Pewnie ma dużo naprawdę dużo do zrobienia, ale nie martw się napewno mamę zobaczy za niedługo. Ale też pamiętaj moje drzwi są zawsze otwarte dla ciebie.-odpowiedziała z uśmiechem.

-Dziękuje pani i napewno przyjdę na herbatę. Dziękuje jeszcze raz. Do widzenia.-pożegnałem się z panią Wiesią.

-Do widzenia, trzymaj się.-odpowiedziała jak zawsze z uśmiechem.

Szedłem w stronę mojego domu i otrzymałem wiadomość.

Od: Mama
Hej kochanie wiem, że nie widzieliśmy się z miesiąc, ale mam dużo do roboty i nie miałam w ogóle czasu wolnego. Chciałam tez Ci przekazać, że wynajęłam domek koło mojej pracy, dlatego nie przychodziłam nocami do domu. Jak chcesz możesz się do mnie przeprowadzić. Oczywiście jak nie chcesz, będę dalej opłacać już twoje mieszkanie i będę ci wysłać pieniądze. Kocham cię.

Jak zobaczyłem ta wiadomość poczułem jak się cały rozrywam. Moja mama zostawiła mnie dla pracy i się wyprowadziła, ale moment zabrała swoje rzeczy z już mojego mieszkania?

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

No witam rozdział do dvpy wsm ale No co zrobić nic nadal się nie dzieje typowe. Ale może kolejne to będzie coś może nie wiem albo coś się wydarzy? Może może hshs

ten rozdział miał być jutro ale ktoś mnie zmusił <33

Słowa:575

Wszystko do czasu.. DNFOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz