Rozdział 7

382 25 2
                                    

- Chodź Wiktoria - powiedziałam do naszej nowej koleżanki. Stała sama na przerwie, więc ją zawołałam
- Właśnie, chciałaś pogadać - powiedziała
- Tak, tak właściwie to czemu tu się przeniosłaś do naszej szkoły?
- Przeprowadziliśmy się z rodzicami 2 tygodnie temu i musiałam zmienić szkołę bo tu mam bliżej. A z resztą tam strasznie mi dokuczali. W mojej klasie były tylko 3 dziewczyny razem ze mną. I to takie divy, że nawet nie mogłam się z nimi zaprzyjaźnić. - powiedziała Wiki
- W naszej szkole jest naprawdę fajnie. Spodoba ci się tutaj. - powiedziałam
- Też tak sądzę - odpowiedziała
- Wiesz, może przyjdźcie dzisiaj do mnie, pogadamy sobie. - zaproponowała Olcia
- Fajnie, może się zaprzyjaźnimy? - zapytała nowa uczennica
- No pewnie Wiki - odpowiedziałam jej.
- Jesteście naprawdę super. - powiedziała szczęśliwa Wiktoria
- Cześć księżniczko - powiedział Patryk przytulając mnie od tyłu.
- Cześć skarbie - powiedział Dawid do Oliwii robiąc to samo.
- My już pójdziemy - powiedziałam do moich przyjaciółek.
- Pa - powiedziały obie.
- Ty jesteś nową uczennicą? - spytał Dawid Wiktorii
- Tak, a ty pewnie jesteś chłopakiem Oliwki? - zapytała
- Tak - powiedział całując czule Oliwię.
- A, i mam prośbę - powiedziała Olcia - Nie mów proszę na mnie Oliwka, nie lubię tego.
- Dobrze, przepraszam, nie wiedziałam. - powiedziała Wiki
- Nic się nie stało, idziemy już.
- Dobrze, papa. Ale dzisiaj mam przyjść do Ciebie? Gdzie mieszkasz? - zapytała Wiktoria
- Tak, ja mieszkam koło Biedronki, ten duży, szary, nowy dom.
- Aha, tam biega taki duży pies. Mówicie na niego Tajga. Przypominam sobie. Chyba cię kiedyś tam widziałam.
- No i już wiesz, to może o 16?
- Dobrze, pa - powiedziała Wiki.
- Do zobaczenia.

Patryk odprowadził mnie do domu. Po drodze śpiewaliśmy piosenkę "Amor el en aire". On jest wspaniałym chłopakiem.

- Cześć mamo, cześć tato - powiedziałam wchodząc do domu.
- Myszko musimy ci coś z tatą powiedzieć. - powiedziała mama
- Tak? Macie takie miny jakby się coś stało.
- Jaaa..... jestem w ciąży
- Co? Mamo? W tym wieku? Przepraszam, ale ja nie mogę - powiedziałam wbiegając po schodach na górę do mojego pokoju.
- Córeczko, zaczekaj! - krzyknął tata.

Usłyszałam jak rodzice rozmawiają
- Nie martw się - powiedział tata - Przyzwyczaiła się że to ona jest naszym oczkiem w głowie. Boi się, że przestaniemy ją kochać. Ale to nie prawda. Zawsze będzie naszą małą Amelką
- Marek, ja się boje, że ona nam tego nie wybaczy - powiedziała mama
- Asiu, wybaczy. Co się stało to się nie odstanie. To nie nasza wina.
- Dobrze, idę z nią porozmawiać
- Ok

- Córeczko posłuchaj - powiedziała mama wchodząc do mojego pokoju. - Nigdy nie przestaniemy cię kochać. Zawsze będziesz naszą małą dziewczynką. Tylko do naszej rodziny dołączy jeszcze jedna osoba.
- Ale mamo! Wszyscy w szkole będą mi dokuczać. Nie zdołam pokochać nowego dziecka w naszej rodzinie. Zrozum, to jest dla mnie ciężkie. Jak to będzie wyglądało? To dziecko będzie ode mnie młodsze o 15 lat.
- Wiek nie jest ważny. - powiedziała mama zamykając za sobą drzwi.

I co ja mam teraz zrobić? Nagle zadzwonił mój telefon.
- Cześć - powiedział znajomy głos
- Cześć Patryk, muszę z Tobą porozmawiać. Wiesz, moja mama jest w ciąży
- To super
- Wcale nie, ona ma ponad 40 lat.
- W tym wieku kobiety też rodzą. Nie martw się. - powiedział mój chłopak
- Dobra, ja już kończę, pa buziaki - powiedziałam
- Pa kochanie - odpowiedział Patryk a ja się rozłączyłam.

Dostałam SMS-a od Oliwii "Hej, przyjdźcie do mnie o 16". Odpisałam "Ok, muszę ci a w sumie wam coś powiedzieć"......

______________________________________________________

I jak tam 7 rozdział. Mam nadzieję, że się podobał 😊
Patka

Czy to miłość?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz