- Cassie, wstawaj. - ktoś mną potrząsał.
- Dajcie mi spokój. Chcę spać.
- Choć jutro pośpisz. - ktoś mnie pocałował zachaczajac o kącik ust. Już wiem, że to Liam. Niechętnie zwlokłam swoje zwłoki z wygodnego łóżka i bez słowa ruszyłam do łazienki po drodze zabierając a godne ciuchy. Okazały się nimi moje spodnie dresowe szare i biała koszulka z czarnym kotem. Szybko przebrałam się i ogarnęłam. Moje śpiące włosy spiełam w kucyka po czym wyszłam. Ku mojemu zaskoczeniu Liam nadal siedział w moim pokoju. - Choć już. - wyszłam pierwsza, a on za mną. Na dole w kuchni siedzieli zaspani chłopcy pijący kawę. Usiadłam do stołu i od razu wreczono mi talerz kanapek. Zjadłam jedną i wypiłam zimną już herbatę.
-Dobra musimy jechać. Mark na nas czeka. - Zayn powiedział ubierając kurtkę. Wszyscy się zebraliśmy i w końcu wsiedliśmy do vana, którym przyjechał po nas ten Mark.
- Po cholerę ja wam! - powiedziałam wyższym tonem i oparłam się o ramię Louisa siedzącego obok mnie. Zamknęłam oczy.
- Cass. Choć. Jesteśmy na miejscu. - wywlokłam się z auta i ruszyłam za chłopakami. Weszliśmy do jednego z tych większych budynków i korytarzami doszliśmy do odpowiedniego pokoju. Była tam mała scena jeżeli tak mogę to nazwać. Około sześciu mikrofonów, instrumenty i bufet. Wystrój był koloru szarego i czarnego. Usiadłam na czarnej skórzanej kanapie i wpatrywałam się w chłopaków, którzy zajmują swoje miejsca. Słyszałam jak zaczęli śpiewać. No głosy po prostu zawsze mieli genialne. Do rąk wzięłam telefon Zayna i włączyłam grę Icy Tower. Zaś miałam się na jego wynik. Ja już po około pięciu minutach pokonałam go. Grałem tak jakiś czas aż w końcu usłyszałam nawoływania chłopaków bym podeszła do nich.
- Znasz jakąś naszą piosenkę? -spytał Hazza.
--Ta. Hmmm... Alive lub Half a Heart. - Masz. - wsadzili mi mikrofon w dłoń, a ja spojrzałam niepewnie na urządzenie. Dawno tego nie robiłam. Chyba od śmierci mojej babci. - Chłopaki gramy Alive. - cały band 1D uczył instrumentów do grania melodii, a ja wsłuchiwałam się w nią. Po chwili Liam zaczął śpiewać, a popatrzyłam na niego w tym samym momencie co on na mnie. Uśmiechnął się i razem z resztą śpiewał refren. Ja natomiast nadal nic się nie odezwałam. Malik podszedł do mnie i objął ramieniem zachęcając mnie do zaśpiewania choc jednego wersu.I said:
Hey! (hey!) It's alright!
Does it make you feel alive?
Don't look back! (hey!)
Live your life!
Even if it's only for tonight!
I said:
Hey! (hey!) It's alright!
If it makes you feel alive.Ostatnią wzrotkę zaśpiewałam z nimi i naprawdę rozkręciłam się. Zaspiewalismy jeszcze Half a Heart i Kiss you. Naprawdę dobrze się z nimi bawiłam na tej mini scence. Chłopaki juz się spocili i dyszeli trochę ze zmęczenia więc zeszli ze sceny podczas, gdy ja patrzyłam na klawisze.
-Może zagrasz lub zaśpiewasz nam. I zapamiętaj to sobie: My nie przymujemy odmówień. Chwilę mnie nakłaniali ale w koncu przewróciłam oczami i stanęłam za klawiszami. po chwili dałam się ponieść i dzieki temu przypomniałam sobie jedna z moich piosenek. Dołączyłam więc głos.
I believe, I believe there's love in you,
Gridlocked on the dusty avenues,
Inside your heart, just afraid to go.
I am more, I am more then innocent,
But just take a chance and let me in,
And I'll show you ways that you don't know.Don't complicate it,
Don't let the past dictate.
Yeaaah,
I'have been patient, but slowly I'm losing faith.So please, I know you baby,
I know you baby.
So please, I know you baby,
I know you baby.I believe, I believe you could love me,
But you're lost on a road to misery.
And what I gave to you,
I can never get back!
CZYTASZ
Cute memories /L.P./
FanfictionUWAGA! OPOWIEŚĆ ZOSTAŁA NAPISANA 6 LAT TEMU. MOJE ZDOLNOŚCI POPRAWIŁY SIĘ O STO TYSIĘCY PROCENT. MIMO TO ZAPRASZAM DO CZYTANIA ORAZ DO ODWIEDZENIA RESZTY MOICH PRAC I OCENIENIA MOJEJ TWÓRCZOŚCI. Jestem kuzynką Zayna Malika, a o to moja historia.