#21

120 7 0
                                    

 - Okej, Clara Müller wciąż trzyma fason - zaśmiałam się na słowa Cornelii. Założyłam złote kolczyki i poprawiłam fryzurę, odwracając się w stronę siostry.

Dzisiaj był ślub Avy i Olava. W końcu moment na odpoczynek i dobrą zabawę. Ostatnie dni były wypełnione stresem związanym z Moser, dlatego dziś chciałam o tym wszystkim zapomnieć. Choćby na chwilę. Dlatego zrezygnowałam z osoby towarzyszącej i w pełni skupię się na zabawie z siostrami i moimi Norweskimi znajomymi.

 - Tym strojem odwrócisz całkowicie uwagę od Avy - Cora skomentowała mój strój, a ja wzruszyłam ramionami. Okej, może i był trochę odważny, ale nie często zdarza się, żebym ubrała coś eleganckiego. I seksownego.

 - Nikt i nic nie odwróci dziś uwagi od Larsen, obiecuję - uśmiechnęłam się do niej i poprawiłam jej zieloną sukienkę w słoneczniki, która lekko się podwinęła. - Chodź, zrobisz mi jeszcze zdjęcie, póki się jeszcze nie zaczęło. 

Cora zaczęła robić mi zdjęcia, ale najwidoczniej nie było jej dane uwiecznić mnie samej. Od razu kiedy tylko ustawiłam się, Johann i Robert musieli wbiec w kadr psując przy tym zdjęcie. W końcu ustawili się obok mnie, a Daniel i Halvor, którzy dołączyli chwilę później, zaciągnęli jeszcze moje siostry do zdjęcia, oddając telefon w ręce Andreasa. Po skończonej sesji udaliśmy się na swoje miejsca. Usiadłam obok Andreasa, a ten poklepał mnie lekko po ramieniu.

Jakby mi ktoś kiedyś powiedział, że ten chłopak stanie się moim najlepszym przyjacielem to bym go chyba wyśmiała. Jakiś czasem temu potrzebowałam pomocy, to wszystko zaczęło mnie przerastać. A Wellinger miał akurat chwilę czasu więc zadzwoniłam do niego. Dziwne co? Okazał się naprawdę pomocny, wysłuchał mnie, doradził. Lotta jak usłyszała, że poszłam po radę do Andiego to tylko wybuchła śmiechem. Chyba nie uwierzyła mi, że jestem w stanie zwierzyć się komuś poza nią, Corą i Isabel. 

A co do mojego i Markusa związku - Lotta wciąż nie wie. I bardzo mnie to boli, gdyż chciałabym porozmawiać z nią o tym wszystkim. Powiedzieć hej Markus zabrał mnie na cudowną randkę, czuję się taka szczęśliwa przy nim. Czy nawet opowiedzieć jej o tej całej sytuacji z Moser. Ale moja siostra ma teraz za dużo na głowie. Spojrzałam w jej stronę i lekko się uśmiechnęłam. Lotta poprawiła swoją bladoróżową sukienkę i pomachała w naszą stronę. Była dziś świadkową Avy, dlatego nie siedziała z nami. 

- Kiedy zamierzasz jej powiedzieć? - spytał Andi, a ja wzruszyłam ramionami. 

- Czekam na odpowiedni moment, ale boję się, że taki nie nadejdzie - powiedziałam, a on kiwnął głową.

***

- Uśmiech! - Norwedzy w najlepsze bawili się na weselu Avy i Olava. Powoli odpadały mi już nogi, dlatego usiadłam obok Cory i nalałam sobie soku. Zatańczyłam do 4 piosenek z Danielem i wiedziałam, że mój organizm potrzebuje chwili przerwy. Jak on jest w stanie tak długo tańczyć? 

- Uwielbiam wesela - rozmarzyła się Cornelia, a ja parsknęłam śmiechem. - No co? A Ty nie marzysz o takim dniu, kiedy przyrzekasz miłość i wierność osobie, którą kochasz nad życie?

- Ummm jakoś w tym momencie nie bardzo? - powiedziałam ze śmiechem, a ona szturchnęła mnie w ramię. - Na razie skupiam się na tym co jest teraz. Na przykład - odłożyłam szklankę i odwróciłam się w stronę siostry. - Wakacje! Może polecę gdzieś na Zanzibar czy Madagaskar? A może do Polski? Wiesz, że nigdy tam nie byłam? A Lotta mówiła, że jest tam cudownie. No i ludzie też super.

- Wakacje to Ty masz codziennie - zaśmiała się. Nagle podszedł do nas wysoki brunet. Miał na nosie okulary, a jego broda była idealnie ułożona. Wymieniłam porozumiewawcze spojrzenie z Cornelią i już chciałam dać jej znak, aby porwała do tańca tego przystojniaka, gdy ów mężczyzna nagle się odezwał.

A paradise of dead souls // M. Eisenbichler //Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz