28) Kevin ?

52 3 0
                                    

Po tej całej szopce z Jonesem wróciłam do dziewczyn
- Czego chciał? - spytała Brina
- Twierdzi że to przeze mnie dziewczyny miały wypadek- powiedziałam zdenerwowana
- Co za dupek- powiedziała Roz
Następnie trzydzieści minut przed meczem ćwiczyłyśmy. Na szczęście nikt nam wtedy nie przeszkodził. Spojrzałam na zegarek okazało się że zostało pięć minut do rozpoczęcia. Obie drużyny rozmawiały jeszcze ze swoimi trenerami w międzyczasie pani Wordwell wzięła Sabrinę na słowo.
- Poczekaj Roz zaraz przyjdę- powiedziałam i poszłam w kierunku mojego brata ubranego w sportowe ubrania z logiem naszej szkoły.
- Cheryl? Nie powinnaś być z dziewczynami? - spytał
- Tak chciałam wam tylko życzyć zwycięstwa- powiedziałam
- Dzięki- powiedział z uśmiechem po czym mnie przytulił szybko pobiegłam do Roz i Sabriny która najwidoczniej już przyszła z tego co zauważyłam brina była czymś przygnębiona 

- Brina coś się stało? - spytałam niepewnie i spojrzałam na Roz 

- Nie no co ty Cheryl , no co nie patrzcie tak na mnie już już idziemy mecz cię zaczyna - pośpieszyła nas blondynka ale coś było nie tak 

- Coś się chyba stało - powiedziałam do Roz szeptem 

- Wiesz to za bardzo skomplikowane kiedyś się o tym dowiesz - powiedziała 

- Ale o czym? - spytałam naiwnie 

- Już ci mówiłam kiedyś chodźmy już - powiedziała powiedziałabym że natarczywie trochę to głupie że mają przede mną sekret ale no cóż jestem tutaj niedługo i mają już swoją paczkę a ja się tak jakby do niej wpieprzyłam pomimo tego że sami nalegali żebym z nimi spędzała czas szczerze tęsknie trochę za Riverdale za Betty , Kevinem i Jug.. ale nie przecież oni mnie zranili oprócz Kevina on nie był niczemu winny też został okłamany tak jak ja trochę mi go szkoda w sumie ostatni raz widziałam go wtedy... lepiej nie będę tego wspominała ale był fajnym przyjacielem teraz mam baxter high i nowych "przyjaciół" i matkę i przede wszystkim mojego bliźniaka 

Buldogi wygrywali jak na złość kilkoma punktami na trybunach zobaczyłam kilka znajomych mi osób ze starej szkoły Toni która dopingowała swojemu rudzielcowi , Fangsa ze Sp , Josie i Kevina?! co on tu do jasnej cholery szuka?! że on na meczu zdziwiło mnie to trochę ale tańczyłam układ jakby nic się nie działo 

- PIERWSZA POŁOWA MECZU ZA NAMI BULDOGI JAK NA RAZIE WYGRYWAJĄ! - krzyczał jakiś typ wykończone z dziewczynami usiadłyśmy na ławkę i napiłyśmy się wody 

- Cholera dobrzy są - powiedziała brina 

- Takk to akurat prawda gdyby nie było rudego to byłoby z korzyścią dla nas - zauważyłam 

- Rudego mówisz ? - spytała cwanie Sabrina na co odkiwnęłam głową 

- Mam pomysł - kontynuowała - zaraz wracam - powiedziała i poszła 

- Aha okej ? 

- Zaraz przyjdę - powiedziała Roz i pobiegła za blondynką , w tamtym momencie siedziałam na ławce sama jak palec bo reszta dziewczyn była ze swoimi chłopakami którzy grają po kilku minutach poczułam czyiś ciężar obok siebie jak się okazało to był Kevin?

- Cześć - powiedział spokojnym głosem jak to zawsze on 

- Cześć - odpowiedziałam - co tutaj robisz ? - spytałam 

- Wiesz chciałem pogadać wiesz ostatnio rozmawialiśmy ze sobą no wiesz - mówił szybko 

- Wiesz może nie teraz dzisiaj mam wolny dom matki nie ma Jason pewnie będzie z chłopakami z drużyny możesz przyjść adres znasz - powiedziałam 

- Jasne to cześć - powiedział i pokiwał na porzegnanie 



To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 24, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Riverdale inaczejOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz