21) Czego jeszcze dziwnego się dowiem ?

102 0 0
                                    


                                                       * Perspektywa Cheryl *

Następny dzień mijał zwyczajnie. Postanowiłam że pójdę dzisiaj do mojej szalonej rodzinki zwanej Blossomami . Spytałam się prędzej Jugheada czy poszedłby ze mną i się zgodził bo sama bym chyba nie dała rady z nimi wytrzymać a przecież muszę się czegoś o nich dowiedzieć.

Cheryl: Boisz się ?

Jughead : Ty nie jesteś straszna , a jednak jesteś z rodziny Blossomów

Cheryl: *uśmiech* Chodźmy

Podeszliśmy do drzwi i w nie zapukałam , otworzył mi mój brat tak samo dziwny jak wszyscy inni w tym mieście

Jason: A co ty tu robisz ?

Cheryl: Przyszłam do was , chce z wami spędzić trochę czasu przecież jesteśmy rodziną- mówiłam wszystko by przekonać go do siebie

Penelope : Cheryl wejdź i ty też - spojrzała z pogardą na Juga i już tym zachowaniem bardzo mnie zirytowała , weszliśmy do środka nic się tam nie zmieniło od ostatniego naszego spotkania gdy byłam tam z Betty

Penelope: Usiądźcie przy stole , zaraz przyniosę jedzenie

Cheryl: Pomóc ci ?

Penelope: Jeśli chcesz , poszłam za nią do kuchni nie zdziwiłabym się gdyby nas otruła , ale na szczęście umiem udawać i wzbudzać zaufanie innych

Penelope: Dlaczego przyszłaś z tym chłopakiem , to nie jest czasami młody jones ?

Cheryl: Tak , to jones mój chłopak , a przyszłam tu by z tobą porozmawiać i nadrobić wszystkie stracone lata *fałszywy uśmiech*

Penelope : Rozumiem - powiedziała i podała mi tacę z jedzeniem , poszłyśmy do salonu gdzie czekali na nas mój brat i Jughead

Jughead : Twój brat jest naprawdę wspaniałym facetem - powiedział to z fałszywym uśmiechem , moim zadaniem było wzbudzić zaufanie mojej matki , a jego Jasona

Jason: Masz gust co do chłopaków

Penelope : Już wszystko gotowe możemy zacząć jeść - po tych słowach na jej twarzy pojawił się chytry uśmiech , nie wiedziałam czego się po niej spodziewać

Jughead: Bardzo dobrze pani gotuje

Penelope: Dziękuję , opowiadajcie co u was

Cheryl: U nas wszystko w porządku chodzę do szkoły , dobrze się uczę i jestem cherliderką w riverdale high

Jughead: A ja zaczynam pisać książkę o naszym mieście

Penelope : Jestem z ciebie dumna , wiem że nie jesteś jeszcze w stanie by mi wybaczyć ale..- przez kilka sekund trwała cisza a serce waliło mi jak kowadło , możesz u nas zamieszkać ty jughead też jeśli chcesz

Cheryl: Naprawdę dziękujemy - o to właśnie mi chodziło matka wpadła w naszą zasadzkę

Penelope : Możecie u nas zostać dzisiaj na noc , Jason pokaże wam pokój

Rozmawialiśmy tak jeszcze z kilka godzin oczywiście mówiliśmy z Jugheadem o nas w samych superlatywach a moja matka była tym zadowolona , mój brat polubił mnie po tym co zauważyłam dowiedziałam się że przez ten cały czas chodził do liceum ale w greendale i grał w football tak jak prawie wszyscy chłopcy , na szczęście mój jughead był inny i za to go właśnie pokochałam

Jason : To jest wasz pokój - wskazał na drzwi

Cheryl: Piękny , dziękujemy i dobranoc *uśmiech* nie że mój pokój i jugheada w domu u Alice i Fp był zły ale ten był totalnie w moim stylu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Cheryl: Piękny , dziękujemy i dobranoc *uśmiech* nie że mój pokój i jugheada w domu u Alice i Fp był zły ale ten był totalnie w moim stylu

Jughead: *rzucił się na łóżko było po nim widać że był wyczerpany*

Cheryl: I co myślisz o mojej rodzinie? *mrugałam do niego okiem bo czasami ktoś nas podsłuchiwał*

Jughead: Na prawdę mi się podoba twoja rodzina

Umyliśmy  się i dochodziło do godziny 02:14

Cheryl: Już czas - *wyszeptałam* chcieliśmy przeszukać dom i zobaczyć coś interesującego

Razem z jugheadem zaczęliśmy od przeszukiwania pokoju w którym byliśmy , ale nic tam nie znaleźliśmy , potem wyszliśmy z mojego pokoju i zaczęliśmy przeszukiwać cały dom na końcu domu było małe pomieszczenie bałam się iść tam sama więc poszłam tam z Jugiem , otworzyłam drzwi był to zwykły pokój z olbrzymim łóżkiem trochę podobny do mojego ale w odcieni różu , nagle drzwi się zamknęły a serce podeszło mi do gardła ze strachu a przed naszymi oczami ukazała się stara kobieta na wózku

Nana: Penelope jak młodo wyglądasz - powiedziała kobieta

Cheryl: A kim pani jest ? - spytałam wystraszona

Nana : Jestem twoją teściową , a ten facet obok ciebie to cliford ?

Cheryl: Tak mamo to ja Penelope - grałam na zwłokę

Nana: Pamiętajcie dzieci o tym żeby nie mówić o naszej tajemnicy , sami wiecie o czym mówię

Jughead: O jakiej tajemnicy mamo ?

Nana : O tym że Chic Blossom wasz brat jako dziecko umarł przez was bo go utopiliście to jest nasza tajemnica

Cheryl: Pamiętamy mamo nikomu nie powiemy

Jughead : Zapewniam cię mamo że to co w naszej rodzinie zostaje pomiędzy nami

Cheryl: A teraz śpij spokojnie - wyszliśmy z pokoju z kamiennymi twarzami szybko poszliśmy do mojego pokoju

Jughead: Chyba mamy więcej dowodów na temat twojej rodziny niż chcieliśmy

Cheryl: Masakra chyba nie będę spać tej nocy po tych informacjach - przytuliłam się do Juga i próbowałam zasnąć , ale cały czas myślałam o tym ile jeszcze mroczniejszych rzeczy skrywa moja rodzina 

------------------------------------------------------------------------------------------

Życzę miłego czytania i przepraszam za błędy które robi wattpad

Riverdale inaczejOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz