10) Chughead 😥🥰

167 4 2
                                    


 Po raz pierwszy w życiu nie wiedziałam co robić .  Skąd miałam wiedzieć czy to czasami nie koniec związku Jugheada i Cheryl . Pocieszałam Cheryl na tyle ile mogłam . Kevin poszedł porozmawiać z Juggiem ale czy to coś da ?  Najważniejsze było dla mnie to żeby moja najlepsza przyjaciółka nie była smutna i żeby pogodziła się ze swoim chłopakiem o ile jeszcze Jug to jej chłopak. Ja z Cheryl wczoraj już wiedziałyśmy jak chłopak zareaguje zawsze na wszystko reaguje nerwowo taki po prostu jest nie zmienimy go .  Gdy pocieszałam cheryl do mojego pokoju weszły Toni i Verionica

- Wiemy co się stało - powiedziała V

- Wszystko będzie dobrze przejdzie mu - powiedziała TT głaskająca cheryl po plecach 

- Ja wiem o tym przecież musi być prawda?- powiedziała 

- Oczywiście że tak 

- Dzisiaj robimy babski dzień wszystkie plany na dzisiaj odwołane - powiedziała stanowczo V

- Super ! - wykrzyczałam

- Bierzemy do nas Kevina ?- spytała Cheryl

- Dlaczego Kevina?

- Bo on jest jedynym mężczyzną w tym domu który umie się zachować jest tolerancyjny nie ocenia i jest optymistą mam więcej rzeczy wymieniać?

-  bierzemy go - powiedziałyśmy  do pokoju weszła  moja mama

- Jakie macie zamiary na  dzisiejszy dzień  po tym co się stało? - spytała

- Babski dzień ale nie do końca- powiedziałam

- Mogę się dołączyć?

- Jasne - odpowiedziałyśmy

- Pójdę  do Kevina zaraz wrócę - powiedziałam i wyszłam z pokoju  

                                                                                            Bevin

Poszłam do Kevina siedzącego w kuchni był w złym stanie ciekawa jestem co mu powiedział Jug

- Jak porozmawiałeś z nim ? - spytałam opierając się o stół

- Tak on jest.... po prostu roztrzęsiony całą tą sytuacją

- Jak to Jughead - westchnęłam 

- Mam nadzieje że my się nie będziemy kłócić- powiedział i nagle mnie pocałował  przeszkodzili nam Jughead , Archie i Reggi

- Dobrze że chociaż jeden związek tutaj się nie kłóci - powiedział Jug 

- Coo? Chughead skończony ? - spytał Kev

- Po tym co zrobiła mi Cheryl to na pewno tak   wstałam zdenerwowana z kolan Kevina i zbliżyłam się do Chłopaka grożąc mu palcem 

-Posłuchaj mnie  winą Cheryl nie jest to że FP to twój ojciec prawdą jest to że się wczoraj o tym dowiedziałyśmy  przez przypadek nie pozwolę ci żebyś obwiniał o to wszystko moją najlepszą przyjaciółkę ona teraz jest na górze i płaczę przez ciebie i wmawia sobie że to jej wina a to nie prawda więc teraz idziesz do sklepu kupujesz jej kwiaty i najdroższe słodycze i biegniesz ją przeprosić na kolanach za to co zrobiłeś -zrozumiano?

- Betty podobasz mi się taka łobuziara z ciebie - powiedział śmiejąc się kpiąco 

-Zrozumiano ? powiedziałam a Kevin podszedł do Juga i  mu powiedział 

- Jeszcze raz takie coś to zobaczysz! Betty jest moja a twoja Cheryl nie rań jej bo na to nie zasłużyła zapierdalaj na górę ją przeprosić - Jasne ? - był chyba zazdrosny a raczej nie chyba tylko na pewno

- Tak dobra idę - powiedział i spojrzał się na mnie i Kevina  z odrazą nie wiem co Cheryl w nim widzi 

- A wy co się śmiejecie?- spytałam

- Nie ważne - powiedzieli i wyszli z kuchni 

- Debile! - krzyknął Kevin 

- Dobrze że w końcu jesteśmy sami mam dla ciebie propozycje Kevinku

- Słucham mojej królowej 

- Dzisiaj mamy babski dzień no wiesz i Cheryl bardzo zależało  na tym żebyś na nim był 

- Co?

- Też się zdziwiłam ale proszę powiedz przyjdziesz?

-Oczywiście skoro ty mnie o to prosisz to tak - powiedział a na jego twarzy zamiast złości pojawił się uśmiech 

-Dobrze to idziemy kierunek nasz pokój- powiedział i wziął mnie na ręce i zaprowadził do naszego pokoju gdzie czekały dziewczyny i moja mama 

- Dobrze że jesteście co tak długo ? spytała Cheryl

- Mieliśmy coś do załatwienia 

- Kevin jak ładnie razem wyglądacie z Betty jak długo jesteście razem? spytała moja mama 

- Kilka dni - odpowiedział Kevin 

- to wspaniale - powiedziała i się uśmiechnęła  

Po godzinie plotkowania na różne babskie tematy i o innych rzeczach nagle do mojego pokoju ktoś zaczął pukać w okno pewnie już wiecie kto to Jughead a kto inny z butelką wina i bukietem róż  Cheryl najpierw nie zwracała na to uwagi ale potem otworzyła okno a do pokoju wszedł Jughead klękający przed Cheryl 

- Przepraszam cię bardzo lisico mooja nie chciałem cię obwiniać po prostu jestem debilem który nie panuje nad sobą i swoimi emocjami wybaczysz mi?

- To prawda jesteś debilem ale moim i tylko moim - powiedziała z uśmiechem na twarzy i się przytulili to było takie romantyczne a ja z Kevinem byliśmy szczęśliwi że Jug zrobił to o co go poprosiliśmy 

- Dziękuje wam - powiedział do mnie i Kevina 

- OOO to twoja sprawa- powiedziała Cheryl 

- To nasza sprawa spojrzałam na Kevina a moja przyjaciółka była bardzo szczęśliwa 

- Dobrze a teraz świętujemy że Chughead się pogodziło tak Kevinku?

- Oczywiście że tak zapraszam królową do tańca - powiedział Kevin i kołysał się ze mną do rytmu muzyki 

- Dobrze że się pogodzili- powiedziałam

- To wszystko dzięki tobie ty wstrząsnęłaś Jugheadem  taka moja mała wojowniczka Betty ratująca związki swoją drogą ślicznie wyglądasz jak się rządzisz 

- Dziękuje ale ty mnie przed nim obroniłeś  mój książę 

  Cały dzień się bawiliśmy aż do wieczora potem przyszli Serpents i zabawa przeciągnęła się do  czwartej no cóż było dzisiaj cudownie najważniejsze dla mnie było to że Jughead w końcu  użył mózgu i przeprosił Cheryl  Mój związek i Kevina trwał w najlepsze na razie żadnych  kłótni po prostu bajka  Gdy byłam już zmęczona poszłam spać oczywiście z Kevinem wykąpałam się i rzuciłam na wielkie wygodne łóżko gdzie czekał na mnie mój Chłopak 

- Ten dzień był szalony co ? - spytałam

- Szalony ale też piękny gdy sobie przypomnę o tym że się dzisiaj po raz pierwszy pocałowaliśmy  nic mu nie odpowiedziałam tylko go pocałowałam i oderwałam się od niego przytulając go po kilku minutach zasnęłam 


Riverdale inaczejOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz