_Następny dzień po załatwieniu papierów adopcyjnych_
Wszystko szło dobrze według naszego planu jeszcze kilka spotkań i wszystko już będzie załatwione pojechaliśmy wszyscy do Popa bez Reggiego musiał wrócić do ojca
Pop się ucieszył na nasz widok zamówiliśmy jedzenie i po dwóch godzinach wyszliśmy z Popa szczęśliwi Gdy wracaliśmy już do domu do Fp zadzwonił telefon
- Hallo co jest?
-Ghule znowu!
- Dobra zaraz jesteśmy
Fp był zdenerwowany było na po nim widać
- Co się stało kochanie? - spytała Alice
- Ghoulies znowu nas atakują chłopcy wiecie co robić dziewczyny łuki i strzały jedziemy pod White Wearn! - powiedział załamany FP
- Dobra idziemy kurtki jeszcze weźcie dzieciaki idziemy walczyć! - wykrzyczała moja matka spojrzeliśmy na siebie i zrobiliśmy to co nam kazali minęło 20 min i już byliśmy pod klubem cali obładowani bronią ale na nasze nie szczęście był już tam szeryf
- Co tu się dzieje? - spytał szeryf
- Nasze sprawy - powiedział FP
- Jak tak to zaraz wszyscy wylądujemy na komisariacie
- Kim ty w ogóle jesteś?
- Tom Keller, we własnej osobie
- Co? Keller? - Spytał drżącym głosem Kevin
- Tak coś się stało?
- Ja też jestem Keller, Kevin Keller nie odzywali się do siebie przez chwilę ale potem starszy Keller podszedł do Kevina i chwycił go za ramiona
- Jesteś moim synem tak długo cię szukałem gdzie ty byłeś - powiedział szczęśliwy
- Mieszkałem w domu dziecka no a teraz jestem aktualnie adoptowany przez Fp i Alice
- Pamiętaj gdybyś chciał to zapraszam do mnie nie liczę na to że mi wybaczysz ale drzwi dla ciebie są zawsze otwarte - powiedział i klepnął chłopaka po ramieniu Kevin do niego podszedł i go przytulił a starszy facet to odwzajemnił
- Cieszę się że mnie szukałeś mogę do ciebie mówić ...... tato...? -powiedział chłopak z spuszczoną miną w dół
- Jasne dziwne było dla mnie to że oni są do siebie bardzo podobni nawet uśmiech mają taki sam dziwne no ale Kevin ewidentnie odziedziczył urodę po ojcu
- To jest moja dziewczyna Betty- powiedział Kev po chwili ciszy
- Miło mi - powiedział z uśmiechem na twarzy ściskając moją dłoń
- Zapraszam na kolacje jak skończymy szopkę z Ghoulis - powiedziała moja mama
- Pomogę wam , powiedzmy że po znajomości
Jak zawsze Ghoulies chodziło o to żeby zdobyć South Side ale to nasze miejsce, miejsce węży. Udało nam się tym razem nie doszło do śmierci żadnego ze serpents ale oczywiście nie obyłoby się bez siniaków i ran. Skończyliśmy dopiero ranem ,normalne zawsze tak jest ale tym razem Ghoulis sobie odpuścili bo szeryf Keller ich postraszył .Dobrze jest mieć szeryfa w znajomych. Gdy wróciliśmy do domu od razu poszliśmy spać. Mieliśmy iść do szkoły no ale po tym co się zdarzyło w nocy nie mieliśmy siły . Nagle nad ranem obudził mnie płacz wstałam z łóżka a w łazience siedział Kevin
- Dlaczego płaczesz ? spytałam siadając obok niego
- Po prostu się cieszę na początku ty i Jughead się dowiedzieliście o rodzicach a teraz ja, bardzo się cieszę ale myślę że ktoś to robi specjalnie nie sądzisz że to wszystko się dzieje tak szybko, za szybko?
- Rzeczywiście co ty na to żeby przeprowadzić małe śledztwo
- Zdecydowanie jestem na tak
- Dobrze a teraz nie płacz - powiedziałam przecierając jego łzy z policzków a potem go pocałowałam
- Zawsze mi poprawiasz humor wiesz o tym? - spytał
- Po to jestem - powiedziałam chwytając go za rękę w kierunku łóżka
- Dobranoc - powiedział a ja się w niego wtuliłam i zasnęłam
CZYTASZ
Riverdale inaczej
AdventureHistoria ta jest o postaciach ze znanego serialu riverdale . Główni bohaterzy mieszkają w domu dziecka i chcą z niego uciec. Pomiędzy bohaterami wzrasta uczucie i powstają zupełnie inne związki niż w serialu.