4

2.1K 102 2
                                    

Szybko kliknęłam w powiadomienie i moim oczom ukazała się wiadomość od prof. Aird.

Szanowna Pani Scarlett Hamilton,

Było mi niezmiernie przykro z powodu Pani nagłego wyjścia, przez co nie mogłyśmy dokończyć naszej rozmowy na temat Pani wyboru studiów. Mam nadzieję, że już czuje się Pani znacznie lepiej.
W dalszej części wykładu przedstawiłam studentom zakres materiału, który będzie przeze mnie omawiany i jednocześnie z którego będzie egzamin. Na chwilę obecną nie przewiduję alternatywnych form zaliczenia przedmiotu, jednak to może się zmienić w trakcie semestru.
Nie ukrywam, że nie jestem zwolenniczką przekazywania tak ważnych informacji przez pośredników, w tym przypadku innych studentów. Mając to na uwadze zapraszam Panią do siebie na dyżur jutro o godzinie 17:30 w celu wyjaśnienia wszelkich szczegółów.

Z poważaniem,
Carol Aird

Całą wiadomość przeczytałam na jednych wydechu. Gdy tylko doszło do mnie, że zaprasza mnie na dyżur, moje ręce zaczęły się trząść z przerażenia.
W mojej głowie zaczęły pojawiać się przeróżne scenariusze. Przecież jeszcze nigdy żadna kobieta tak na mnie nie działała. Obym tylko nie powiedziała przy niej czegoś głupiego, chociaż pewnie będzie bardzo trudno bo kobieta sprawia wrażenie jakby znała wszystkie tajemnice świata.

Nagle poczułam jak ktoś potrząsa moje ramię.

- Haloooo, Scarlett! Co się z Tobą dzisiaj dzieje? Okres raczej nie powinien wpływać na poziom skupienia - Sara spojrzała na mnie podejrzliwym wzrokiem.

- Wszystko ok, tylko się zamyśliłam - uśmiechnęłam się.

- Jesteście z Villanelle dość długo, myślałam że okres młodzieńczego zauroczenia i rumieńców na twarzy po przeczytaniu wiadomości od drugiej połówki już macie za sobą - zaśmiała się.

- Najwidoczniej moja dziewczyna wciąż potrafi mnie zaskakiwać - zaśmiałam się nerwowo nie mogąc pozbyć się widoku profesor Aird z mojej głowy.

Chwilę później wszedł do sali lekko spóźniony profesor, który od razu rozpoczął prowadzenie zajęć.

*trzy godziny później*

- Hej dziewczyny! Idziecie dzisiaj z nami na imprezę? W końcu rozpoczyna się nowy semestr, więc trzeba jakoś to uczcić - powiedział ucieszony Mikołaj.

- Z nami to znaczy z kim? - zapytałam unosząc brew.

- Poza mną będą jeszcze 4 osoby. Napewno będzie Kacper, Kuba, Wiktoria i Marta.

- W takim towarzystwie mogę iść wszędzie - wykrzyczała zadowolona Sara.

- Scarlett, a Ty będziesz? Możesz przyjść ze swoją dziewczyną, przecież i tak już się poznaliśmy, więc napewno nie będzie niezręcznie - uśmiechnął się do mnie.

- Myślę, że napewno się zgodzi. To o której i gdzie się widzimy? - zapytałam.

- Ustaliliśmy, że spotykamy się w naszym ulubionym klubie w centrum o 20:30, ale jeśli znacie inne ciekawe miejsce to chętnie je poznany - powiedział Mikołaj.

- Nic nie przebije naszego miejsca, widzimy się tam o 20:30 - zaśmiałam się.

Po krótkiej wymianie zdań pożegnałyśmy się z Mikołajem i ruszyłyśmy w kierunku wyjścia. Po drodze odprowadziłam Sarę na przystanek.

- Ominęło mnie coś na prawie karnym z prof. Aird? - zapytałam.

- Zupełnie nic. Jak wyszłaś powiedziała tylko, że materiał jaki nas obowiązuje to po prostu cała ustawa. Powiedziała też, że egzamin odbędzie się tradycyjnie w czerwcu w trakcie sesji letniej ale nic nie powiedziała o formie samego egzaminu. Czyli właściwie to nic konkretnego się nie dowiedzieliśmy - odpowiedziała Sara.

Pani ProfesorOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz