Rozdział 39

504 23 20
                                    

Y/n: Klaus ja już tobie mówiłam...

Five: Wypad!

Klaus: Nic dziwnego, że nie przyjęłaś tych zaręczyn skoro to taki nerwus

Five: Nie jestem nerwusem

Klaus: To w takim razie czemu nie przyjęła oświadczyn?

Y/n: Bo żadnych nie było

Klaus: Miałeś się jej oświadczyć

Five: To tylko twój wymysł

Klaus: No nie, miałeś taką okazję

Five: Mamy szesnaście lat

Klaus: Ale za niedługo będziemy mieć siedemnaście

Five: I uważasz, że siedemnaście lat na ślub to okej?

Klaus: No pewnie

Y/n: Jesteśmy młodzi, my nie myślimy o tym

Klaus: A dzieci?

Five: Klaus nie zaczynaj

Klaus: Ale kiedyś musicie mi powiedzieć

Y/n: Musimy?

Klaus: Tak

Five: Po co?

Klaus: Muszę się przygotować

Five: Z butelką wódy?

Klaus: No wiesz...

Y/n: Powinieneś mniej pić

Klaus: Nie róbcie mi wykładu z alkoholu

Five: Znasz go na wylot?

Klaus: Jego nie da się nie znać

Five: Typowy alkoholik

Klaus: Raczej smakosz

Five: W twoim przypadku oznacza to samo

Klaus: Dla mnie ma różnice

Y/n: Dobra koniec mówienia o alkoholach

Klaus: No właśnie to teraz druga sprawa

Five: O boże jaka znowu?

Klaus: Do jakiej rudery ją zabrałeś?

Five: Wiesz tak się składa, że wymarzona randka trochę zobowiązuje

Klaus: Dlatego zabrałeś ją do sypiącej się rudery?

Y/n: To nie tak

Klaus: Przecież widziałem zdjęcie

Five: To był żart

Klaus: Że niby tam nie byliście?

Y/n: Byliśmy, ale...

Klaus: No więc właśnie czyli zabrałeś ją do tej rudery

Five: To był tylko żart ile razy mam to powiedzieć?

Klaus: Cała ta próba zaręczyn to był wielki żart

Five: Nie było żadnych zaręczyn

Y/n: Byliśmy tam tylko chwilę

Klaus: No nie dziwię się, że tam nie wytrzymałaś

Y/n: Klaus my byliśmy w innym miejscu

Klaus: Jakim?

Five: Fajnym, a teraz spadaj

Klaus: Powiedz mi na ucho

Y/n: Nawet romantycznym

Nietypowe uczucie (Zakończona) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz