Akurat się przebierałam kiedy do mojego pokoju wleciał Alastor
Czy on nie umie pukać czy co?
- Spieprzaj zboczeńcu - rzuciłam w niego poduszką, ale tego uniknął
- Dzisiaj robimy imprezę - powiedział i wyszedł
- Ej drzwi ! - krzyknęłam, ale już mnie nie słyszał
- Cholera jasna - wstałam żeby je zamknąć
Po chwili przyleciał Angel
- Czy wy do cholery jasnej dacie mi się przebrać?!
- Przepraszam, ale mamy dzisiaj imprezę
- Tak wiem
Angel wyszedł więc mogłam się wreszcie spokojnie przebrać
Weszłam do kuchni gdzie siedziała Charlie
- Hej jak tam? - zapytałam biorąc sobie kubek do kawy
- W porządku zrobisz mi też?
- Jasne nie ma problemu
Około siedemnastej zaczęli się zbierać wszyscy na imprezę
Dawno nie byłam pijana, ale ogólnie dzisiaj miałam ochotę się schlać
Nie minęły dwie godziny, a ja już tak się nawaliłam, że prawie leżałam pod stołem
Tańczyłam dosłownie z każdym
- Ej tobie już wystarczy - powiedział Angel zabierając mi wódke
- Ej oddawaj to! - krzyknęłam - Nie jesteś moją mamą, żeby mówić mi co mam robić
- Zostaw już tą wódke
- Spadaj - powiedziałam i zaczęłam ją pić z gwinta
Koło mnie Cherry, która jak ja była już w stanie nietrzeźwym
Zauważyłam rurkę do tańczenia więc wraz Cherry poszłyśmy się wydurniać
Po godzinie się zmęczyłyśmy i wróciłyśmy
- Czy ty masz jakiś limit?
- Nie mam
Rano obudziłam się z ogromnym kacem, a większe było moje zdziwienie kiedy zorientowałam się, że spałam z Alastorem
Zleciałam z łóżka czym obudziłam wszystkich
- Co tu się dzieje? - do pokoju wleciała całkowicie zaspana Cherry - Łeb mnie boli możesz się tak nie drzeć? Oooo alastor co ty tu robisz?
- Śpię
- I to kurna w moim łóżku spierniczaj mi z tąd
- Ale to mój pokój
- A no tak rzeczywiście
- Ty z nim spałaś?
- A jak myślisz?
Nagle dało się usłyszeć krzyk z łazienki. Szybko tam pobiegliśmy
Okazało się że Charlie chciała się załatwić, ale nie zauważyła Angela, który postanowił, że będzie spać w wannie
- Jezu jak mnie łeb boli - powiedziałam - Idę coś wezmę na kaca
- Czekaj ja też pójdę - zawołała Cherry
W kuchni zapytała mnie jak mi się spało z Alastorem
- Kobieto tosz to ja nawet nie wiem jak ja się tam dostałam
- A tego że podczas imprezy prawie się na nim wieszałaś to już nie pamiętasz?
- Że co?
- No cały czas go zaczepiałaś, przytulałaś, całowałaś, a jak cię ktoś chciał od niego odciągnąc to miałaś minę jak byś zaraz miała go zjeść
- O matko serio?
- Serio, serio
No to kuźwa zajebiście