Rozdział 23

72 6 6
                                    

Dzisiaj miało cały dzień padać więc siedziałam w swoim pokoju z przyklejonym do okna ryjem i stukałam w nie paznokciem

Mówię wam zajebista rzecz musicie spróbować

Jak w dzieciństwie miałam swoją ulubioną krople i kibicowałam jej, żeby wygrała

Zachciało mi się płakać. Tak jakoś zatęskniłam za tym co było

Nagle przeszkodził mi Alastor

- Co robisz?

- Wspominam dawne czasy a co?

- Nie nic

Przez chwilę siedzieliśmy w ciszy

Nagle zaczęłam płakać

- Czemu płaczesz?

- Coś mi wpadło do oka - skłamałam

Przytulił mnie

Było mi tak strasznie smutno, że mój przyjaciel mnie nie poznaje. Naprawdę czułam się z tym bardzo źle

Przytulił mnie. Od razu się w niego wtuliłam i płakałam w najlepsze

- Chcesz iść na spacer?

- Jest mokro zimno nieprzyjemnie

- No proszę cię no

- No niech ci będzie

Ubrałam się więc i wyszliśmy

Strasznie padało

- Chodźmy już mi jest naprawdę zimno

Z pobliskiej restauracji dało się słyszeć muzykę

- Zatańczymy?

- No ale jest mokro ..... - nie dokończyłam bo zostałam porwana do tańca

Naprawdę świetnie się bawiłam. Zapomniałam o wszystkich problemach. Dużo się śmiałam. Nie ważne, że następnego dnia obydwaj byliśmy chorzy. Było warto

- Czy wyście zgłupieli? - zapytała Vaggie - Tańczyć w deszczu? Przecież to prosta droga do przeziębienia

- Nie ględź błagam - odpowiedziałam

- No ale gdybyście mnie słuchali

- A możesz już przestać się wymądrzać? - kichnęłam tak, że o mały włos się cała nie osmarkałam

- Uspokójcie się - powiedziała Charlie - Nie kłóćmy się znowu

Parę dni i byliśmy już zdrowi

Pewnego dnia ktoś zapukał do drzwi. To był Angel

- A możesz mi powiedzieć co ty tu do cholery robisz? Myślałam, że nie chcesz tu przebywać

- Bo nie chciałem ale moja dziewczyna Nicole mnie przekonała. Oto ona!

Myślałam, że zaraz rzygnę teczą i to dosłownie. Laska wyglądała jak nieudana kopia lalki Bratz

- A wy to pewnie przyjaciele Angela? - pisnęła tak, że aż myślałam, że czajnik się zagotował

- A ty to pewnie jego była? - spojrzała na mnie tak, że gdyby wzrok zabijał pewnie bym była martwa

No super. Mam przejebane

- Kochana widziałaś siebie w lustrze?

- Co? - aż mnie wcięło

- Pytam czy widziałaś siebie w lustrze? Jesteś strasznie blada

Powiedziała to laska która nawaliła na siebie tyle tapety że ja chyba muszę skoczyć po łopatę żeby to jakoś ściągnąć

- A tobie nikt nie mówił że wyglądasz jak nieudana wersja lalki Bratz?

- Ale ja chciałam tylko pomóc

- No to nie pomagaj tam są drzwi wyjdziesz sama czy ci pomóc?

- Ale ja chciałam być tylko miła - zaczęła udawać, że płaczę

- Nina - wrzasnęła Charlie - bądź miła dla naszego nowego gościa

Ona zaś podreptała za nią, a mi pokazała język. Popierdzieli mnie tu

- Nina bo my nie mamy za bardzo wolnych pokojów i mogłabyś wziąść Nicole do siebie

- No chyba was powaliło? Non stop mnie obraża a ja mam jeszcze z nią pokój dzielić?

No i stanęło, że musiałam być z nią w jednych pokoju

Zabije szmatę przysięgam

- No dobra, ale jak mi będzie truć nad głową to długo nie pożyje

- Nina bądź miła proszę

- Przyjaciółeczki! - wrzasnęła i się do mnie przytuliła - Będę robić ci makijaż i będzie super!

- Odwal się do cholery - próbowałam się wydostać

Kiedy już wszyscy poszli do akcji wkroczył Alastor

- Jeśli zrobisz jej krzywdę znajdę cię wszędzie i sprawię, że będziesz bardzo ale to bardzo cierpieć rozumiesz?





Moja przygoda w Hazbin HotelOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz