Prolog

328 13 4
                                    

Oryginalna linia czasowa...

Nad zniszczoną wioską trwała walka między Boruto i jego drużyną a Code, Kawakim i Eidą. Syn Hokage jako jedyny miał wciąż siły by walczyć, Saradzie oraz Mitsuki emu, zmęczenie dawało się we znaki.

-Boruto, wycofajmy się i zaatakujmy innym razem - zaproponowała Sarada

-Tak długo nie pociągniemy - dodał Mitsuki

-Myślicie że oni dadzą nam tak po prostu odejść, jak chcecie to uciekajcie ja zamierzam dalej walczyć - powiedział uwalniając swoją pełną moc Otsutsuki

Ciało Boruto otoczyła jasna aura, włosy uniósły się do góry zmieniając kolor na biały a źrenice stały się srebrne, następnie ruszył do ataku.

-Nie wiesz kiedy się poddać Boruto - powiedział Kawaki ruszając do ataku

Obaj zaczęli wymieniać między sobą ciosy, Code wystrzelił w stronę blondyna kilka dziwny prętów z czakry, Boruto spojrzał na nie swoim Jouganem by następnie zmienić kierunek ataku.

-Przeklęte oko...

Boruto korzystając z drugiej zdolności Jougana teleportował się za Code po czym złączonymi pięściami przywalił mu w kark powalając na ziemię.

-Boruto za długo nie pociągnie w tej formie, nie pozwolę by Code i Kawaki go zabili. - pomyślała Eida, która do tej pory głównie obserwowała walkę

W miejscu w którym wylądował Boruto, pojawił się portal, który go wciągnął.

-Boruto! - Sarada oraz Mitsuki wskoczyli za nim

-Eida, po cholere się wtrącałaś! - warknął zirytowany Kawaki

-Jeszcze chwila i pozabijalibyście się nawzajem, powinieneś być mi wdzięczny.

-Jasne, jeszcze znajdę go i zgładzę osobiście, to tylko kwestia czasu - powiedział Kawaki

-Nie ma co trącić czasu na tą bezsensowną kłótnie, wracajmy do kryjówki.

Inna linia czasowa 18 lat wcześniej...

Naruto, Sasuke oraz Sakura stawiali czoła Kaguyi

-Kage Bushin No Jutsu!

Naruto stworzył kilkanaście klonów z którymi ruszył do ataku, Kaguya bez problemu zniszczyła je, w tym momencie nad nią pojawił się Sasuke z naładowanym chidori.

-Teraz cię mam!

Nim ostatni Uchiha zdołał zaatakować, Kaguya otworzyła portal do którego się przeniosła

-Cholera!

-I co teraz zrobimy? - spytał blondyn

-Musimy znaleźć sposób by ją zapieczętować.

-Matko, musimy ich czym prędzej rozdzielić a później załatwimy ich osobno - powiedział Zetsu

-Masz rację

W czasie kiedy Naruto rozmawiał z Sasuke, za nim otworzył się portal, który go wciągnął

-Naruto!

Nim Sasuke doskoczył do portalu, ten się zamknął.

-Cholera!

-I co teraz zrobisz Sasuke, zostałeś sam.

Gdzieś w nieznanym wymiarze wylądował Boruto

-Rany co się stało gdzie ja jestem?

Kiedy wstał, poczuł jak jego ubranie jest za duże. - O co tu chodzi, dlaczego ubranie stało się nagle takie duże...nie to moje ciało stało się mniejsze, chwila COOOOOOOOOOOO!

Boruto zauważył jezioro i natychmiast podszedł się przyjrzeć

-DLACZEGO DO CHOLERY WYGLĄDAM JAKBYM MIAŁ ZNÓW OSIEM LAT, DATTEBASA!

Multi-Universe 3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz