Rozdział: 15

77 6 0
                                    

-Rany, zapamiętać nigdy nie wkurzać Sony - pomyślał Boruto wciąż pamietając wczorajszą karę

Był późny wieczór, Boruto szedł prze park, nagle coś mu mówiło by pójść na teren szkoły, tak też zrobił, gdy tam przybył aktywował Jougana

-Wiem że tu jesteś, pokaż się
Nagle w powietrzu ujawnił się jakiś demon, który posiadał dwanaście czarnych skrzydeł

-Jesteś upadłym aniołem, mam rację?

-Zgadza się, nazywam się Kokabiel, w prawdzie spodziewałem się zobaczyć Gremory a nie jakiegoś nędznego śmiertelnika

-Lepiej mnie nie lekceważ - powiedział aktywując Karmę

Znak na dłoni rozwinął się wzdłuż ręki aż po oko

-Tylko 1 650 000 jednostek, co za żałosny poziom mocy

Boruto ruszył na Kokabiela próbując go zaatakować, ten bez problemu zablokował jego atak po czym potężnym ciosem powalił go na ziemię

-Kage Bushin No Jutsu! - Boruto stworzył kilkanaście swoich klonów, z którymi ruszył do ataku

-Ho ciekawa technika muszę przyznać, jednak i tak nie jest w stanie mi nic zrobić

Kokabiel stworzył przed sobą kilka magicznych okręgów, z których wystrzelił włócznie trafiając i niszcząc klony Boruto. Oryginał pojawił się za upadłym aniołem z Rasenganem w dłoni.

-Bierz To Rasengan!

Gdy Boruto już miał zaatakować przeciwnika, ten chwycił go za rękę i rzucił nim o ziemie

-Nie zależnie od tego co zrobisz, nie jesteś w stanie mnie pokonać, szczególnie z tak żałosnym poziomem mocy.

-Hehehe, to była tylko rozgrzewka - powiedział aktywując pełną moc Karmy

Ciało Boruto otoczyła jasna aura, włosy unosiły się do góry zmieniając kolor na biały źrenice zmieniły na srebrne

-Twoj poziom wzrósł do 16 500 000, jednak nie jesteś zwykłym człowiekiem

Boruto w mgnieniu oka pojawił się przed Kokabielem i zaczął na niego nacierać, upadły anioł tym razem nic sobie nie robił tylko przyjmował na siebie uderzenia nastolatka, na koniec Boruto ciosem powalił go na ziemię

-Nawet po tym wszystkim, twoje ciosy mnie łaskoczą.

-Co?

Kokabiel pojawił się za Boruto przystawiając dłoń do jego pleców po czym uwolnił z niej wiązke energi tworząc wielką eksplozje, blondyn upadł na ziemię tworząc w niej krater

-To twój koniec - powiedział wystrzeliwując potężny promień energi

Boruto uśmiechnął się wystawiając rękę w stronę ataku, który następnie wchłonął

-Co?

Gdy to zrobił korzystając z umiejętności Jougana teleportował się za upadłego anioła po czym uwolnił atak, który chwilę temu zaabsorbował

-Niemożliwe...

Kokabiel nie zdążył zareagować i oberwał swoim własnym atakiem

Chwilę później na miejscu pojawiła się Xenovia

-Widzę że zaczęliście beze mnie

Zaraz potem na miejscu pojawiły się Rias i Sona razem ze swoim parostwem

-Impreza się już zaczęła, co dattebayo - powiedział Naruto

Kiedy dym zniknął ukazał Kokabiel z lekkimi obrażeniami

-Czas zacząć przedstawienie

Na miejscu również pojawił się Freed a także kapłan, który trzymał w rękach dwa święte miecze

Multi-Universe 3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz