-Rany, zapamiętać nigdy nie wkurzać Sony - pomyślał Boruto wciąż pamietając wczorajszą karę
Był późny wieczór, Boruto szedł prze park, nagle coś mu mówiło by pójść na teren szkoły, tak też zrobił, gdy tam przybył aktywował Jougana
-Wiem że tu jesteś, pokaż się
Nagle w powietrzu ujawnił się jakiś demon, który posiadał dwanaście czarnych skrzydeł-Jesteś upadłym aniołem, mam rację?
-Zgadza się, nazywam się Kokabiel, w prawdzie spodziewałem się zobaczyć Gremory a nie jakiegoś nędznego śmiertelnika
-Lepiej mnie nie lekceważ - powiedział aktywując Karmę
Znak na dłoni rozwinął się wzdłuż ręki aż po oko
-Tylko 1 650 000 jednostek, co za żałosny poziom mocy
Boruto ruszył na Kokabiela próbując go zaatakować, ten bez problemu zablokował jego atak po czym potężnym ciosem powalił go na ziemię
-Kage Bushin No Jutsu! - Boruto stworzył kilkanaście swoich klonów, z którymi ruszył do ataku
-Ho ciekawa technika muszę przyznać, jednak i tak nie jest w stanie mi nic zrobić
Kokabiel stworzył przed sobą kilka magicznych okręgów, z których wystrzelił włócznie trafiając i niszcząc klony Boruto. Oryginał pojawił się za upadłym aniołem z Rasenganem w dłoni.
-Bierz To Rasengan!
Gdy Boruto już miał zaatakować przeciwnika, ten chwycił go za rękę i rzucił nim o ziemie
-Nie zależnie od tego co zrobisz, nie jesteś w stanie mnie pokonać, szczególnie z tak żałosnym poziomem mocy.
-Hehehe, to była tylko rozgrzewka - powiedział aktywując pełną moc Karmy
Ciało Boruto otoczyła jasna aura, włosy unosiły się do góry zmieniając kolor na biały źrenice zmieniły na srebrne
-Twoj poziom wzrósł do 16 500 000, jednak nie jesteś zwykłym człowiekiem
Boruto w mgnieniu oka pojawił się przed Kokabielem i zaczął na niego nacierać, upadły anioł tym razem nic sobie nie robił tylko przyjmował na siebie uderzenia nastolatka, na koniec Boruto ciosem powalił go na ziemię
-Nawet po tym wszystkim, twoje ciosy mnie łaskoczą.
-Co?
Kokabiel pojawił się za Boruto przystawiając dłoń do jego pleców po czym uwolnił z niej wiązke energi tworząc wielką eksplozje, blondyn upadł na ziemię tworząc w niej krater
-To twój koniec - powiedział wystrzeliwując potężny promień energi
Boruto uśmiechnął się wystawiając rękę w stronę ataku, który następnie wchłonął
-Co?
Gdy to zrobił korzystając z umiejętności Jougana teleportował się za upadłego anioła po czym uwolnił atak, który chwilę temu zaabsorbował
-Niemożliwe...
Kokabiel nie zdążył zareagować i oberwał swoim własnym atakiem
Chwilę później na miejscu pojawiła się Xenovia
-Widzę że zaczęliście beze mnie
Zaraz potem na miejscu pojawiły się Rias i Sona razem ze swoim parostwem
-Impreza się już zaczęła, co dattebayo - powiedział Naruto
Kiedy dym zniknął ukazał Kokabiel z lekkimi obrażeniami
-Czas zacząć przedstawienie
Na miejscu również pojawił się Freed a także kapłan, który trzymał w rękach dwa święte miecze
CZYTASZ
Multi-Universe 3
FanfictionPodczas walki z Code Boruto zostaje przeniesiony do innego wymiaru, w tym samym czasie Naruto z innej lini czasowej podczas walki z Kaguyą również zostaje przeniesiony do tego samego wymiaru