Rozdział: 30

18 2 0
                                    

W czasie gdzie odbywał się turniej, Boruto razem z Goku i Piccolo trenowali w komnacie ducha i czasu, ciało nastolatka otoczyła świecąca aura, jego blond włosy unosiły się do góry a źrenice zmieniły kolor na srebrny. Były shinobi bez problemu unikał ciosów sayianina, jednak jego ruchy były zupełnie inne tak jakby ciało instektownie reagowało.

-Doskonale się posługujesz tym, jednak to posiada dwie fazy.

-Dwie fazy?

-W pierwszym twoje ciało jest w stanie wszystkiego instynktownie unikać, jednak twoje ataki nie będą wystarczająco potężne. Jednak jeśli perfekcyjnie opanujesz to, wtedy i twoje ataki będą bardziej efektywniejsze.

-Rozumiem, w takim razie kontynuujmy.

*
*
*

Tym czasem na turnieju, Madara wystrzelił w stronę Obito potężny pocisk chakry.

-Kamui!

Używając swojego Mangekyo Sharingana, Obito udało się zneutralizować atak Madary. Lecz gdy to zrobił, Madara pojawił się za nim ładując w ręce fioletową błyskawice.

-Ciekawe jak sobie z tym poradzisz?

-Powinienem nadal mieć trochę mocy sześciu ścieżek

Nagle w rękach Obito pojawiły się dwa czarne pręty, w ostatniej chwili skrzyżował je chroniąc się przed atakiem Madary, następnie odskoczył od niego na sporą odległość.

-Więc zostało ci jeszcze trochę tej chakry, ale w porównaniu do mnie to zaledwie kropla w morzu.

-Może i to prawda, ale zrobię co w mojej mocy by cię powstrzymać, nawet jeśli ponownie przy tym zginę.

Tym czasem Naruto w trybie ogoniastej bestii walczył z Menmą, który również był w tym samym trybie.

-To się chyba nigdy nie skończy, dattebayo.

-Tylko nie mów że to wszystko na co cię stać?

-Miałem zostawić to na finał, ale chyba będę zmuszony użyć pełnej swojej mocy - pomyślał aktywujący tryb sześciu ścieżek

Skóra przestała się świecić, płaszcz chakry zamienił się w bluzę z symbolem sześciu ścieżek na plecach, tułów oraz spodnie stały się czarne a za plecami pojawiło się dziewięć małych czarnych kul.

Naruto w trybie Rikudou w mgnieniu oka pojawił się przed Menmą, i nim ten zdołał zareagować otrzymał potężny cios, który odrzucił go na sporą odległość, nawet nie zdążył złapać równowagi gdy Naruto pojawił się tuż za nim i kopniakiem w plecy wybił go w powietrze, następnie blondyn pojawił się przed nim wlatując z buta w brzuch Menmy, ten splunął krwią i padł na ziemię tworząc w niej krater.

- Całkiem nieźle posługujesz się mocą mędrca sześciu ścieżek jednak... - powiedział Menma uwalniając swoją pełną moc

Jego ciało otoczyła złota aura, która chwilę później zmieniła kolor ma biały, włosy przybrały ten sam kolor stając się bardziej dłuższe i opadające na plecy, pojawił się biały płaszcz z symbolem sześciu ścieżek, skóra stała się bardziej blada a za plecami pojawiło się dziewięć małych czarnych kul.

-W porównaniu do mojej twoja to tylko nędzna namiastka.

Multi-Universe 3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz