Rozdział: 34

16 2 0
                                    

Zwiększając swoją moc, Boruto ruszył na Yashikiego, pojawiając tuż za nim, już miał go uderzyć lecz Bóg Otsutuki od tak zablokował jego atak.

-Jestem pod wrażeniem że potrafisz zwiększyć swoją moc, jednak to i tak nic nie zmienia.

Boruto wiedząc że to i tak nic nie da odskoczył do tyłu

[Retrospekcja]

Boruto trenował z Goku i Piccolo w komnacie ducha i czasu, nastolatek ciężko dyszał.

-Wygląda na to że pięciokrotny Kaioken to maksimum jakie twoje ciało może wytrzymać.

-A co jeśli będę chciał użyć dziesięciokrotnego?

-W obecnym stanie jest to po prostu niemożliwe dla ciebie.

-Rozumiem.

[Koniec Retrospekcji]

-Nie mam wyboru, muszę iść o krok dalej. KAIO-KEN X 5!

Boruto zwiększył swoją moc pięciokrotnie, jego mięśnie powiększyły się tak że jego koszula została zerwana a żyły stały się widoczne. Boruto ku zaskoczeniu wszystkich w mgnieniu oka pojawił się obok Yashikiego, który był zaskoczony gdy otrzymał potężny cios w szczękę, następnie został odrzucony na sporą odległość

-Niemożliwe, nikt wcześniej z wyjątkiem Ashury nie zdołał mnie nawet tknąć.

Nim Yashiki zdołał złapać równowagę, Boruto pojawił się tuż za nim i złączonymi pięściami uderzył go w kark powalając na ziemię, następnie blondyn stworzył w jednej ręce Rasengana natomiast w drugiej Chidori po czym złaczył obie techniki.

-Rasedori! - wystrzelił fale uderzeniową

Kiedy atak trafił w Yashikiego spowodował ogromną eksplozje.

-Co za niesamowita moc - pomysł Naruto

-Że jest w stanie od tak zwiększać jego moc i szybkość, nawet moim Sharinganem nie jestem w stanie nadążyć za jego ruchami - dodał Sasuke

Kawaki tylko stał obserwując walkę z zaciśniętymi pięściami

-Boruto już dawno mnie przywyższyłeś, w momencie poznania byłeś mniej obeznany w posługiwaniu się Karmą...jednak udało ci ją bardziej opanować ode mnie. Nie mogę po prostu tak stać gdy ty dajesz z siebie wszystko, mimo że daleko mi do twojego obecnego poziomu to też dam z siebie wszystko. - pomyślał aktywując doujutsu Isshikiego i Karmę łącząc ją z trybem mędrca

Boruto ciężko dyszał, zaczął odczuwać skutki używania tej techniki - Zaczynam zbliżać się do swojego limitu jeśli chodzi o używanie Kaiokena, mimo to wciąż mam asa w rękawie.

Yashiki zaczął podnosić się z ziemii otrzepując się z kurzu.

-Masz moje uznanie, jesteś drugą osobą która zmusi mnie do użycia pełnej mocy. - oznajmił uwalniając pełną moc

Włosy Yashikiego uniosły się do góry, jego ciało zaczęło świecić na biało, powstało jeszcze większe niż wcześniej trzęsienie ziemii.

-Chyba sobie żartujesz, jak bardzo ten gość może być potężny - skomentował Issei

-Prawdopodobnie jest najpotezniejszą istotą z jakąkolwiek się spotkałam. - dodała Rias

Boruto zacisnął szczękę obserwując Yashikiego, nagle obok niego stanął Kawaki.

-Co jest Boruto, tylko nie mów że wymiękasz.

-Nawet nie żartuj, minęło sporo czasu od kiedy walczyliśmy razem Kawaki

-Tylko tym razem niczego nie schrzań kretynie!

Multi-Universe 3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz