Rodział: 12

115 6 0
                                    

Rias ubrana w suknie ślubną znajdowała się w jakiejś sali, ceremonia miała zamiar się zacząć

-Co to za miną Rias, powinnaś być szczęśliwa, w końcu to ważny dzień dla nas - powiedział młody mężczyzna o imieniu Riser

Nagle drzwi się otworzyły a do sali wbił Naruto - Wybaczcie za spóźnienie, ale ja mam jeszcze coś tu powiedzenia, dattebayo!

-Naruto! - powiedziała radośnie Rias na widok blondyn

-Kim ty jesteś śmieciu, i jak śmiesz przerywać naszą ceremonie?

-O ile wiem, Rias nie chce za ciebie wyjść, i sama powinna decydować kogo chce poślubić.

Sirzechs widząc zaistniałą sytuację  postanowił zareagować - Widzę że mamy konflikt interesów, w takim razie rozstrzygnijmy to w inny sposób

Chwilę później Naruto i Riser znaleźli się na jakieś arenie

-Hahaha zaraz pokaże ci gdzie jest Twoje miejsce

Nagle ręce Risera zostały spowite przez ogień, zaraz potem ruszył do ataku. Naruto wszedł w tryb Kuramy, kiedy Riser próbował go zaatakować, były shinobi bez problemu uchylił się przed jego atakiem, zaraz potem przywalił mu w brzuch wysyłając na drugi koniec areny.

-Kage Bushin No Jutsu! - Naruto stworzył armię swoich klonów, które wysłał w stronę przeciwnika, Riser spalił je wypuszczając z rąk fale ognia, w tym czasie prawdziwy Naruto zaszedł go od tyłu z Rasenganem w dłoni.

-Bierz to Rasengan! - powiedział przywalając technika w plecy przeciwnika

-Ej Naruto, przyjrzyj się jego obrażeniom - powiedział Kurama

Kiedy blondyn to zrobił, zauważył jak obrażenia zadane Riserowi momentalnie się regenerują.

-To jest...

-Dokładnie, drań posiada zdolności regeracyjne

Riser podniósł się z aroganckim wyrazem twarzy

-Widzisz, mój klan Phenix posiada niesamowite zdolności regeracyjne, niezależnie od tego ile razy mnie zaatakujesz, nie zdołasz mnie pokonać.

-Jednak, jego reneracja musi posiadać jakieś limit... - pomyślał

Riser stworzył wielkiego ognistego ptaka, którego wysłał w stronę Naruto, ten w odpowiedzi uformował w dłoni Raseshuriken.

-Fuuton:Raseshuriken!

Kiedy oba ataki zderzyły się ze sobą, powstał silny wstrząs, Naruto wykorzystał ten moment i momentalnie pojawił się przed Riserem uderzając go w twarz, następnie w brodę i zaczął zadawać mu serię uderzeń w okolice brzucha, wtedy zauważył coś dziwnego

-Cholera... - pomyślał

Kopniakiem w klatkę piersiową, Naruto odrzucił swojego przeciwnika kilka metrów do tyłu

-Tak jak myślałem, im więcej obrażeń przejmiesz tym twoja regeneracja jest wolniejsza.

-Niech cię szlag śmieciu

Riser próbował się podnieść, ale z doznanymi obrażeniami, które jeszcze nie do końca się zregenerowały było ciężko, Naruto wykorzystał ten moment pojawiając się przed nim po czym kopniakiem w brodę wybił go w powietrze, następnie stworzył dwa klony, które kopneły Risera w plecy podbijając jeszcze wyżej, prawdziwy pojawił się nad nim z Rasenganem w dłoni, uderzając w brzuch, ten splunął krwią i spadł bezwładnie na ziemię

-Trochę zajmie mi wyleczenie tych obrażeń.

-Wygląda na to że Riser nie jest dłużej zdolny do walki, zwyciężcą jest Naruto

Naruto wrócił do swojej zwykłej formy, zaraz potem Rias do niego podbiegła rzucając mu się na szyję

-Udało ci się Naruto, pokonałeś go, jestem tak szczęśliwa

W odpowiedzi, Naruto dał pstryczka w jej czół

-Auu, za co to?

-Za to że nie powiedziałaś mi prawdy, jesteśmy przecież przyjaciółmi.

-Wybacz...

Sirzechs podszedł do blondyna, gratulując mu walki - Dobra robota, jestem szczęśliwy że moja siostra nie musi wychodzić za tego człowieka

-Następnym razem, pozwól jej samej decydować o takim wyborze

Naruto został jeszcze tam przez jakiś czasu, poznał mnóstwo ważnych osób, kiedy chciał wrócić do swojego mieszkania, Rias nalegała by zabrał ją ze sobą, blondyn bez namysłu zgodził się. Gdy wrócili do mieszkania Naruto, Rias podeszła do niego

-Naruto, chciałam ci jakoś specjalnie podziękować za to co dla mnie zrobiłeś.

Były shinobi chciał coś powiedzieć, ale Rias uniemożliwiła mu to nagłym pocałunkiem, który chwilę później Naruto zwrócił, ich języki toczyły bitwę o dominację

-Rias...

-Chodźmy do twojego pokoju...

Za nim się zorientowali byli już w pokoju Naruto, Rias rozpięła jego bluzę zrzucając ją na podłogę zaraz to samo zrobiła z jego koszulą.

-Rias czekaj, myślę że powinniśmy przestać...

-Dlaczego?

-Ponieważ powinnaś robić to z osobą, którą kochasz

-Właśnie chce robić to z tą osobą.

UWAGA SCENA DLA DOROSŁYCH!!!

Kiedy Naruto zrozumiał sens jej słów, zsunął jej sukienkę z ciała, następnie odpiął jej stanik po czym skupił uwagę na jej piersiach, które pieścił

~Ach - Rias wydała z siebie jęk, gdy Naruto ssał jej sutka

Jego ręką powędrowała do jej majtek po czym wsadził palca do jej kobiecości dając je dodatkową przyjemność, wkrótce Rias dostała pierwszy orgazm tej nocy. Dziedziczka gremory rozpięła spodnie Uzumakiego zsuwając je razem z bokserkami, następnie chwyciła jego kutasa poruszając ręką w górę i w dół, przybliżyła głowę i delikatnie polizała czubek po czym wsadziła go do ust zaczynając ssać

-Rias-chan - Naruto jęknął czując jak Rias coraz zachłanniej ssie jego penisa, do czasu aż nie skończył na jej twarzy

Rias położyła się na łóżku, Naruto podszedł do niej

-Jesteś tego pewna?

-Tak, weź już moje cholerne dziewictwo

Nie widząc wahania w jej oczach, Naruto przyłożył kutasa do jej cipki i jednym szybki ruchem wszedł w nią, Rias początkowo skrzywiła się z bólu spowodowanego utratą dziewictwa, jednak z kazdą chwilą ból ustępował i zastępowało go uczucie przyjemności, kochali się do późnej nocy po czym opadli na łóżko cały zdyszani i nawet nie zauważyli kiedy zasnęli

Multi-Universe 3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz