Rozdział: 8

126 7 0
                                    

Boruto był zaskoczony obecnością swojego ojca, ale bardziej zaskoczyło go fakt że wygląda jak nastolatek.

-Hej wszystko w porządku? - spytał Naruto

-Tak.

-Sytuacja się zmieniła, nie brałem pod uwagę że on się tu pojawi. Jeszcze się spotkamy, Boruto ale następne spotkanie skończy się inaczej - powiedział po czym zniknął

-Będę czekał - powiedział wracając do swojej zwykłej formy

Chwilę później na miejsce przybyła Rias i jej parostwo

-Co się tutaj stało?

-Pojawił się jakiś zamaskowany wróg, ale gdy przybyłem na miejsce uciekł - wyjaśnił Naruto

-Rozumiem.

Rias zwróciła uwagę na Boruto, i zauważyła jego podobieństwo do Naruto

-Ty jesteś Boruto, tym chłopcem o którym mi opowiadała Sona?

-Tak.

-Miło mi cię poznać.

-Ej Naruto spójrz na tego chłopaka, wygląda podobnie do ciebie, tylko jego fryzura jest inna - zauważył Kurama

-Naprawdę tak uważasz?

-Przyjrzyj mu się a dostrzesz podobieństwo

-Hej nazywam się Naruto Uzumaki - powiedział wystawiając rękę w stronę Boruto

-Boruto... Kaziru. Nie mogę powiedzieć że jestem jego synem i noszę jego nazwisko.

-Boruto!

Słysząc jak ktoś go woła, Boruto odwrócił się i ujrzał dziewczynę (miała krótkie czarne włosy, nosiła okulary, ubrana w mundurek szkolny)

-O Hej Sona, c...

Nie dokończył gdyż dziewczyna chwyciła go za policzek. -Co to ma znaczyć...znikasz nagle bez słowa, i teraz dowiaduje się że wdałeś się w jakąś walkę?

-Przepraszam, to był wypadek że przeniosłem się tutaj, sam do końca nie wiem jak to się stało. Gdybym mógł, to przysięgam nie odszedł bym bez słowa wyjaśnienia czy pożegnania

-Masz mi wiele do wyjaśnienia.

-Dobrze, to my nie będziemy wam przeszkadzać - powiedziała Rias i razem ze swoją grupą odeszła

-Zdaje sobie z tego sprawę, ale jest pierw coś co muszę zrobić - powiedział masując się za obolałym policzek

Boruto udał się do tego co zostało z ciała Yakiry, po czym udał się na pewne wzgórze gdzie ją pochował

-Kim była ta dziewczyna?

-Była moją partnerką - mówiąc to Sona posłała Boruto spojrzenie, jednak ten ją natychmiast uspokoił - Nie w tym sensie. Wykonaliśmy razem kilka misji, głównie polegającej na uporaniu się z przestępcami i ludźmi tego pokroju

-Rozumiem, dlaczego nie próbowałeś się ze mną skontaktować jeśli byłeś w tym mieście?

-A skąd mogłem wiedzieć że tu jesteś.

Reszta rozmowy zeszła na inny temat, po pożegnaniu się Boruto wrócił do swojego mieszkania i rzucił się na swoje łóżko

Multi-Universe 3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz