*1992, Columbus w stanie Ohio, USA*
*Kilka dni później*
Kiedy Melina się obudziła, nie dostrzegła nigdzie Alexeia. Stwierdziła, że najprawdopodobniej jest już w pracy. Wstaje, ubiera się i idzie do dziewczyn. Kieruje się do pokoju Natashy. Ku jej zdziwieniu, Natasha jeszcze śpi. Odpina jej kajdanki i delikatnie nią szturcha.
- Natasha! Natasha! - woła.
Dziewczynka otwiera oczy i widząc Melinę odsuwa się ze strachem.
- Spokojnie, mała. Nic się nie stało. Spokojnie - mówi Melina.
- Przepraszam. Powinnam była wstać zanim przyszłaś. Przepraszam - mówi gorączkowo Natasha.
- Spokojnie, nic się nie stało. Nie przepraszaj - mówi Melina - jak noc?
- W porządku. Nie narobiłam bałaganu - mówi Natasha.
- W porządku. Ubierz się, pójdę po Twoją siostrę - mówi Melina.
Natasha idzie z rzeczami do łazienki, a Melina zmierza do pokoju Yeleny. Kiedy wchodzi do pokoju, dziewczynka powoli się budzi.
- Hej, kochanie - mówi Melina.
Ubiera ją i wychodzi z pokoju. Natyka się na Natashę i razem schodzą na śniadanie. Po posiłku Natasha jest zajęta swoimi kolorowankami, a Melina obserwuje postępy Yeleny w chodzeniu. Po pewnym czasie Natasha niepostrzeżenie staje koło niej.
- Coś się stało? - pyta Melina.
- Ja...um... nieważne - mówi Natasha i odchodzi.
- Poczekaj, chodź tu - mówi Melina.
Sadza Natashę na swoich kolanach.
- Co się dzieje, kochanie? - pyta.
- To nic - mówi Natasha.
- Nat - delikatnie naciska Melina.
- Mogę iść się położyć? - pyta Natasha - jestem trochę śpiąca.
Tknięta przeczuciem Melina dotyka jej czoła.
- Masz gorączkę - mówi.
Dziewczynka wtula się w ramię brunetki.
- Chodź, pójdziesz się położyć - mówi Melina.
Bierze Yelenę na ręce i zaprowadza Natashę do pokoju. Kładzie młodszą "córkę" bliżej ściany, a Natasha kładzie się obok i wyciąga rękę.
- Od dzisiaj śpisz bez kajdanek - mówi Melina.
Natasha zabiera posłusznie rękę. Melina przykrywa dziewczynki kołdrą.
- Zaraz przyjdę - mówi.
Po kilku chwilach przychodzi z pudełkiem lekarstw.
- Weź to - mówi podając Natashy tabletkę.
Dziewczynka posłusznie bierze lekarstwo i kładzie głowę na poduszce. Po chwili zasypia, a kilka chwil później także jej siostra.
*Kilka godzin później*
Za około pół godziny do domu powinien wrócić Alexei. Melina postanowiła obudzić dziewczyny. Udała się do pokoju Natashy. Widzi, że dziewczynki jeszcze śpią. Bierze Yelenę na ręce i delikatnie szturcha Natashę.
- Natasha! Natasha! - woła.
Blondynka otwiera oczy.
- Hej, jak się czujesz? - pyta Melina dotykając jej czoła.
- W porządku - mówi Natasha.
- Widzę, że jest lepiej - mówi Melina - to dobrze. Chodźcie, zobaczycie jak robię jedzenie.
- Jeść! - woła Yelena.
*30 minut później*
- Cześć dziewczynki - mówi Alexei.
- Tatuś! - woła Yelena.
Blondyn bierze malutką na ręce. Całuje dziewczynkę w głowę. Siadają do stołu i jedzą razem posiłek.
*Jakiś czas później*
Dziewczynki właśnie szykują się do snu. Po uśpieniu Yeleny Melina kieruje się do pokoju Natashy. Dziewczynka siedzi pod kołdrą ze skulonymi nogami.
- Hej słodziutka - mówi Melina - jak się czujesz?
- Dobrze - mówi Natasha.
Melina kładzie dłoń na czole dziewczynki. 4-latka wzdryga się na dotyk.
- Spokojnie - mówi Melina - już jest lepiej. Do jutra wydobrzejesz.
- Będę lepsza. Obiecuję - mówi Natasha.
- Hej, nie jestem zła. Nic się nie stało, spokojnie - mówi Melina i całuje Natashę w głowę.
- Powinnaś mnie ukarać - mówi Natasha.
- Dlaczego? - pyta Melina.
- Pierwszego dnia nie przypilnowałam, żeby Yelena była cicho. Później narobiłam bałaganu, a teraz jestem chora. Powinnaś mnie ukarać, bo nie jestem wystarczająco dobra - mówi Natasha.
- Hej, nie będę Cię za to karać. Yelena to jeszcze dziecko i niełatwo ją uspokoić. Dwie pozostałe sprawy to problemy medyczne. Za problemy medyczne nie każemy - mówi Melina.
- Dlaczego nie śpię w kajdankach? - pyta Natasha.
- Jesteś dzieckiem, masz 4 lata. Oduczam Cię złych nawyków - mówi Melina.
- I tak niedługo tam wrócimy - mówi Natasha.
- Na razie jesteśmy tu. A tutaj oduczam Cię złych nawyków - mówi Melina.
- Ok - mówi Natasha.
Kładzie się i zasypia. Melina czuwa nad nią przez kilka minut, po czym idzie do sypialni.
CZYTASZ
Misja: Projekt Ohio
FanfictionCzerwona Komnata wysyłała na misje nie tylko Czarne Wdowy, ale również dzieci. Niezbyt zgodne z fabułą filmu "Czarna Wdowa" oraz wiekiem postaci w MCU.