*Time Skip, 2006 rok, wrzesień*
- Jesteś tego pewna? - pyta Melina.
- Tak, mamo. Przecież wiesz, że tego chcę - mówi Natasha.
- No dobrze, kochanie. W razie czego, będę tam żeby Cię połatać - mówi Melina.
- Nie będziesz musiała - mówi rudowłosa.
Po czym pakuje się z Clintem do samochodu i rusza w stronę Akademii TARCZY.
*Jakiś czas później*
- Gotowa na szkolenie? - pyta Clint.
- No pewnie. Będę jak Ty - mówi Natasha.
- Jesteś lepsza niż ja i to na tym etapie - mówi Clint - chodź, odprowadzę Cię.
Wprowadza ją do budynku. Przy jednej ze ścian dostrzegają dwie dobrze znane im agentki.
- Agentka Hill i agentka May, miło Was widzieć - mówi Clint.
- Po raz pierwszy z wzajemnością Barton - mówi May.
- Przyprowadzam nową rekrutkę - mówi Clint wskazując na Natashę.
- Widzę - mówi Maria - to Twój klucz. Pokój nr 24. Jest tam już parę osób. Idź się zaaklimatyzować.
- Tak jest - mówi Natasha, bierze klucz i idzie do wskazanego pokoju.
Staje przed nim i po chwili otwiera drzwi. Trzy pary ciekawskich oczu zwracają na nią uwagę.
- Cześć - mówi rudowłosa.
- Cześć - mówi czarnowłosy chłopak - jestem Lance.
- Natasha - przedstawia się 18-latka.
- To jest Jemma, a to Leo - mówi Lance wskazując na brunetkę i bruneta.
- Cześć, miło Cię poznać Natasha - mówi Jemma.
- Hej Wam - mówi Natasha kładąc torbę na łóżku obok Lance'a.
W przeciągu dwóch następnych godzin do pokoju wchodzi dwoje nastolatków, którzy przedstawiają się jako Grant Ward i Skye Jones*. Po kilku minutach od ich wejścia do ich pokoju wchodzi agentka May. Po przeczytaniu listy obecności, przechodzi do konkretów.
- Pobudka o 7, śniadanie 7:15, trening walki wręcz 8-13, przerwa 13-14, obiad 14:10, trening na strzelnicy 14:30-15:00, później czas wolny, kolacja o 19, cisza nocna o 22 - informuje - kandydaci na naukowców zamiast treningów mają praktyki w laboratorium w tych samych godzinach. Wszystko jasne?
- Tak jest! - odpowiadają uczniowie.
- Świetnie. Do zobaczenia rano - mówi agentka May i wychodzi.
- Już się jej boję - mówi Skye.
- Nie ma czego. Nie jest taka zła - mówi Natasha - to po prostu świetna agentka.
- Właśnie, pani agent - mówi Lance - Pani nam czegoś nie powiedziała.
- Nie pytałeś - mówi Natasha.
- Jesteś córką doktor Johnson? - pyta Jemma - słyszałam, że jest niesamowita.
- Sami się przekonacie - mówi Natasha.*Zmieniłam nazwisko Skye, żeby się nie mieszało.
CZYTASZ
Misja: Projekt Ohio
FanfictionCzerwona Komnata wysyłała na misje nie tylko Czarne Wdowy, ale również dzieci. Niezbyt zgodne z fabułą filmu "Czarna Wdowa" oraz wiekiem postaci w MCU.