11

1.4K 71 1
                                    

- Jesteśmy! - wesoły krzyk Jimin'a rozszedł się po mieszkaniu. Moja uwaga z wyświetlacza telewizora przeniosła się na drzwi z windy. Widok podpuchniętych oczu od płaczu wywołały grymas na twarzy szarowłosego, a mężczyzna w lokach za nim zmartwił się trochę moim stanem.

- Przestań się mazać Amelie - twardy i stanowczy głos Park'a spowodował, że po raz kolejny zamknęłam powieki, a cichy szloch wydobył się z mojego gardła. Szarowłosy położył coś na wyspie i usłyszałam zbliżajace się kroki. W oddali mogłam usłyszeć jak Taehyung rozmawia z Jin'em przez telefon. Nadal dwaj snajperzy siedzieli na dachu sąsiedniego budynku i obserwowali mnie z zewnątrz.

- Ej, przestań już. Dwaj najniebezpieczniejsi ludzie na tym kontynencie są przyjaciółmi. Nie ma szans, aby się im coś stało - ciepła barwa głosu przyjaciela trochę mnie uspokoiła. Jimin przysiadł obok mnie na kanapie wchodząc pod mój kocyk.

Przytuliłam się do boku chłopaka i zaciągnęłam jego zapachem. Perfum wraz z dymem z papierosów zmieszał się i ku mojemu zdziwieniu jest bardzo przyjemny. Kim nadal rozmawiał przez telefon chodząc po całym apartamencie, a malutkie palce szarowłosego znalazły moją dłoń i powoli wplątały się w nią. Wiem, że chce dodać mi otuchy. Poruszyłam się pod okryciem, aby znaleźć się bliżej niego i niechcący przejechałam ręka po zimnym metalu wystającym zza spodni.

- Musiałem wziąć pistolet - szepnął, gdy szybko zabrałam rękę. Pokiwałam powoli głową rozluźniając tak długo spięte mięsnie. Yoongi z JK są na spotkaniu dopiero 20 minut. Nie mam pojęcia o czym rozmawiają. Co się tam dzieje. Niepokój zżera mnie od środka powodując, że mocno ściskam rękę szarowłosego obok mnie.

Nasz jutrzejszy wylot do Korei również chodzi mi po głowie, jednak nie wiadomo co wydarzy się po zgromadzeniu Podziemia. Może będziemy musieli zacząć się ukrywać, albo uciekać. Czy już wystawiono na mnie list gończy? Czy może Smok Ddaeng'u oraz miłość mojego życia już więcej nie wejdą przez te drzwi?

- Przestań rozmyślać i wymyślać scenariusze - cichy rozkaz Park'a spowodował, że starałam się powstrzymywać płacz. Dlaczego oni wszyscy zawsze wiedzą o czym myślę? Spojrzałam w stronę Jimin'a. Jego szczęka jest zaciśnięta, a włosy są w nieładzie. Długie kolczyki zwisają z jego uszu. Powieki są lekko podkreślone cieniem. Mój przyjaciel jest piękny. Nigdy wcześniej nie spotkałam nikogo o takiej urodzie.

- Wiem, że jestem przystojny - szarowłosy powoli odwrócił głowę w moim kierunku poruszając brwiami. Zaczerwieniłam się i uderzyłam go lekko w biceps. Zauważył, że mu się przyglądam. Na chwilę mogłam powędrować myślami gdzie indziej. Zauważyłam, że partner Jimin'a zaczyna wydzwaniać na inne kontakty cicho o czymś rozmawiając. Jest późno w nocy. Z kim on może tak dyskutować?

Zauważyłam, że Park również zwrócił na to uwagę, ale nic nie powiedział, tylko uśmiechnął się do mnie. Nie mogłam rozszyfrować czy ten gest był szczery. Nagle szarowłosy wziął pilota ze stolika i włączył kanał z wiadomościami. Od razu cichy dźwięk wydobył się z moich ust, gdy ujrzałam swoje zdjęcie wraz z Jungkook'iem na spotkaniu biznesowym parę miesięcy temu.

- Asystentka prezesa firmy Adore stała się jego narzeczoną. Historia romantyczna jak z filmu. Czy doczekamy się daty ślubu najpopularniejszej pary tego roku? - wystraszyłam się, kiedy Park szybko wyłączył telewizor i rzucił pilotem na stolik. Tae stanął za oparciem kanapy i lekko uścisnął mój bark, gdy odetchnęłam głęboko.

- To się porobiło - szepnął mężczyzna za naszymi plecami. Zakryłam twarz rękoma i jęknęłam przeciągliwie.

Mam dość.

The Memory of His Smile | Jungkook | ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz