- Nie przerywaj mi, proszę - dopowiedział od razu po tym, jak chciałam zaprotestować. Brązowe zaszklone oczy wpatrywały się we mnie, a ja tylko lekko musnęłam nosem jego policzek.
- Prawie cię zastrzelili, wróciłaś do tego psychopaty, żeby mnie uratować. To ja jestem mężczyzną i to ja powinienem zapewnić ci bezpieczeństwo. Na razie nic nie wskazuje na to, aby ktoś chciał wykorzystać nasz związek, ale jeśli tylko będzie taka konieczność obiecaj mi, że zostaniesz z Yoongi'm i będziesz żyła długo oraz szczęśliwie - powiedział dotykając mojej twarzy. Patrzyłam na niego i próbowałam przetworzyć w głowie to co mi powiedział.
- Obiecaj mi to - szepnął jeszcze raz, a moje uczucia w tym momencie pękły. Jungkook jest zdesperowany. Widzę w jego oczach niepewność po raz pierwszy od kiedy go znam. Mężczyzna nie wie co ma zrobić, aby było dobrze i wymyślił plan awaryjny.
- Nie chcę żyć bez ciebie - mówię cicho. Jeon uśmiecha się słabo do mnie po czym całuje moje usta. Zaczynam cicho szlochać i szamotać się w wannie. Mocze jego koszulkę przyciągając go mocno do siebie. Nie czekając czarnowłosy przeciąga materiał przez głowę i ukazuje mi swoje piękne rysunki. Nie zastanawiając się ściągną spodnie razem z bielizną i spojrzał na mnie z góry. Obserwowałam ruchy mięśni, które się napięły jak JK dojrzał moje posiniaczone plecy.
- Jeśli trafię do piekła obiecuję, że jeszcze raz zajebię tego skurwysyna - oznajmił Jeon i powoli chwyta mnie za ramiona, aby przesunąć moje ciało do przodu. Spogląda na mnie i sprawdza czy czuję się komfortowo po tych wszystkich wydarzeniach. Kiedy wchodzi do wanny chwytam jego rękę i delikatnie przejeżdżam po niej palcami.
Jungkook siada za moimi plecami oddychając ciężko. Dłonie czarnowłosego delikatnie dotykają siniaków oraz blizny po postrzale, a ja zamykam oczy pod wpływem jego dotyku. Nachyliłam się opierając moją brodę o wystające kolana i popatrzyłam na ścianę z kafelkami przede mną.
- Tym razem nie zalejemy naszych sąsiadów - parsknął śmiechem po czym złożył pocałunek na moim kręgosłupie. Dreszczy mnie przeszły i zaciągnęłam się szybko powietrzem.
- Jeśli nie chcesz, żebym cię dotykał to..
- Tylko ty możesz dotykać mnie w ten sposób i chce żebyś to robił - odpowiadam odwracając głowę w jego kierunku. Piękny uśmiech ukazał się na twarzy JK, a kolczyk w brwi ponownie się poruszył. Nie myśląc wyciągnęłam rękę w kierunku błyskotki, a Jeon pochylił się ku mnie wyczuwając do czego dążę.
- Podobasz mi się z tym kolczykiem - mówię i delikatnie dotykam zdobienia. JK przymyka lekko powieki i odgarnia czarne kosmyki z czoła, abym mogła dokładnie zobaczyć nowe zdobienie.
- Cieszę się, że to mówisz - mówi otwierając oczy - Myślałem, że powiesz mi, czy chcę już całkiem wyglądać jak szef gangu - dopowiedział, a moje policzki oblał rumieniec, gdy dłonie czarnowłosego chwyciły mnie w tali i przyciągnęły do ciepłego torsu. Oparłam swoja głowę na obojczyku mojego ukochanego i chwyciłam wytatuowana dłoń gładząc ją po knykciach.
- Wyglądasz seksowniej niż zawsze - wyznałam, a głośny śmiech wdał moje plecy w drżenie. Czarnowłosy mruknął za mną i przybliżył się do mojego ucha lekko ściskając moją dłoń. Spojrzałam na nasze splecione kończyny, a wspomnienia z naszej poprzedniej kąpieli napłynęły do mojej głowy.
- Jestem seksowny? - pyta, a ja nie muszę się odwrócić, aby wiedzieć, że cwaniacki uśmiech zdobi jego twarz. Moje kociaki ust lekko idą w górę i kiwał głową w potwierdzeniu. Poruszyłam się nerwowo, gdy wyczułam główkę penisa przy dole moich pleców. Podniecił się.
CZYTASZ
The Memory of His Smile | Jungkook | ✔️
أدب الهواة|HIS SMILE SEQUEL| Dalsze losy Amelie Clare, która oddała się ponownie w ręce swojego oprawcy. Wybrała bezpieczeństwo swoich bliskich, a nie szczęście, którego doświadczyła u boku Jeon'a Jungkook'a. Wiadomość o śmierci najważniejszych osób w jej ży...